Sentence to think about :  
W Kościele katolickim jest źle, a poza Kościołem katolickim jest jeszcze gorzej.
   Wielokrotny konwertyta wracający do Kościoła katolickiego

Nabożeństwa bizantyjskie

Liturgie odbywają się w sali C w Kolegium OO.Jezuitów, ul. Rakowiecka 61. Wejście od ul. św. Andrzeja Boboli.


Materiały do wykładów
Sakramentologia w AKW - Collegium Bobolanum Teologia ekumeniczna w AKW - Collegium Bobolanum Wykłady na Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim we Lwowie Wykłady w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Polskiej Prowincji Dominikanów

Preferencje

 Count of members 161 members


Users online

( nobody )

Licznik

   visitors

   visitors online


Eschatologia - Modlitwa za zmarłych w Kościele prawosławnym

Niniejszy artyku� ukaza� si� w: "Przegl�d Powszechny" 11 (1014):2005 s.27-40.

Marek Blaza SJ

 

Modlitwa za zmar�ych w Ko�ciele prawos�awnym

 

Jednym z wa�nych argument�w biblijnych uzasadniaj�cych sens i potrzeb� modlitwy za zmar�ych w katolicyzmie i prawos�awiu jest �wiadectwo zawarte w Starym Testamencie, w 2. Ksi�dze Machabejskiej, napisanej w Jerozolimie mi�dzy 130 a 125 rokiem przed Chrystusem[1]. Oto Juda Machabeusz zebra� ofiar� za poleg�ych w walce z wojskiem Gorgiasza, poniewa� znaleziono przy nich przedmioty po�wi�cone b�stwom, czego zakazywa�o Prawo Moj�eszowe. W tym kontek�cie autor Ksi�gi komentuje z�o�enie ofiary za zmar�ych przez Jud� w ten spos�b: Bardzo pi�knie i szlachetnie uczyni�, my�la� bowiem o zmartwychwstaniu. Gdyby bowiem nie by� przekonany, �e ci zabici zmartwychwstan�, to modlitwa za zmar�ych by�aby czym� zb�dnym i niedorzecznym, lecz je�li uwa�a�, �e dla tych, kt�rzy pobo�nie zasn�li, jest przygotowana najwspanialsza nagroda – by�a to my�l �wi�ta i pobo�na (2 Mch 12, 43b-45).

Ju� w staro�ytno�ci chrze�cija�skiej chrze�cijanie modlili si� za zmar�ych, szczeg�lnie w trzeci, si�dmy i trzydziesty b�d� czterdziesty dzie� po �mierci, a tak�e w rocznic� zgonu. Na Zachodzie, biskup Izydor z Sewilli (zm. 636) poleci� mnichom modli� si� za zmar�ych w poniedzia�ek po Zes�aniu Ducha �wi�tego. W niekt�rych Ko�cio�ach lokalnych modlono si� za zmar�ych po �wi�cie Ofiarowania Pa�skiego (2 II). W IX wieku opat Egil z Fuldy ustanowi� dzie� modlitw za zmar�ych w dniu 12 grudnia, czyli we wspomnienie fundatora klasztoru w Fuldzie. Natomiast wed�ug Jotsalda, mnicha benedykty�skiego, �w. Odylon, opat z Cluny w 998 roku nakaza� modli� si� za wszystkich zmar�ych 2 listopada. Odt�d �w miejscowy zwyczaj zacz�� rozpowszechnia� si� na ca�e zachodnie chrze�cija�stwo. I tak, w Rzymie o modlitwach za zmar�ych 2 listopada ksi�gi liturgiczne wzmiankuj� ju� w pierwszej po�owie XIV wieku, a w Polsce kalendarz cysterski z L�du z XII wieku. Natomiast zwyczaj urz�dzania procesji na cmentarz zacz�� pojawia� si� w Polsce od XIV wieku. Ju� wtedy procesj� t� urz�dzano albo w uroczysto�� Wszystkich �wi�tych (1 XI) w godzinach popo�udniowych albo przed po�udniem w Dzie� Zaduszny (2 XI). Z kolei w Hiszpanii w ko�cu XIV wieku pojawi� sie zwyczaj odprawiania trzech Mszy �w. w Dzie� Zaduszny. Papie� Benedykt XV ze wzgl�du na liczne ofiary pierwszej wojny �wiatowej w 1915 roku zezwoli� na t� praktyk� w ca�ym Ko�ciele rzymskokatolickim[2].

Dlatego te� obecnie w Ko�ciele rzymskokatolickim listopad, a zw�aszcza pierwsze dni tego miesi�ca, to czas szczeg�lnej pami�ci i modlitwy za zmar�ych. Katolicy modl� si� w�wczas przede wszystkim za tych ludzi, kt�rzy umarli w �asce i przyja�ni z Bogiem i s� ju� pewni swego wiecznego zbawienia, cho� nie dost�pili jeszcze ca�kowitego oczyszczenia. Zgodnie bowiem z nauk� Ko�cio�a rzymskokatolickiego ludzie ci przebywaj� w stanie zwanym czy��cem. Nauka o czy��cu zosta�a uroczy�cie sformu�owana zw�aszcza na Soborze Lyo�skim II (1274), Floreckim (1439) i Trydenckim (1563)[3] i zosta�a ona �ci�le zwi�zana z praktyk� modlitwy za zmar�ych.

R�wnie� teologia prawos�awna m�wi o konieczno�ci modlitwy za zmar�ych, kt�ra w tej tradycji jest r�wnie �ywa i znacz�ca jak w katolicyzmie. Z drugiej strony Ko�ci� prawos�awny nie przyjmuje katolickiej nauki o czy��cu i o odpustach. Dlatego te� rozpoczynaj�c refleksj� nad zagadnieniem dotycz�cym modlitwy za zmar�ych w Ko�ciele prawos�awnym, najpierw nale�y znale�� odpowied� na nast�puj�ce pytanie: czy rzeczywi�cie teologia prawos�awna w spos�b kategoryczny odrzuca stan, kt�ry w teologii katolickiej zwany jest czy��cem? Odpowied� na to pytanie pomo�e bowiem zrozumie� rol�, znaczenie i tre�� nabo�e�stw oraz dni liturgicznych, podczas kt�rych Ko�ci� prawos�awny w spos�b szczeg�lny modli si� za zmar�ych. W ten spos�b b�dzie mo�na dostrzec podobie�stwa i r�nice zwi�zane z modlitw� za zmar�ych w tradycji prawos�awnej i katolickiej, co mo�e przyczyni� si� do pog��bienia i lepszego zrozumienia i docenienia tego rodzaju modlitwy w obydwu tradycjach.

 

Rozumienie czy��ca w teologii prawos�awnej

 

Teologia prawos�awna nie akceptuje katolickiego poj�cia czy��ca rozumianego jako odr�bne od nieba i piek�a „trzecie” miejsce lub stan po�redni przygotowuj�cy dusz� do wej�cia do nieba. Wed�ug przedstawicieli tej teologii brak jest bowiem wystarczaj�caych podstaw biblijnych i dogmatycznych, aby nale�ycie uzasadni� istnienie tak pojmowanego czy��ca[4]. Z drugiej strony teologowie prawos�awni podkre�laj�, i� sama mo�liwo�� stanu oczyszczenia jest jak najbardziej do przyj�cia i ta koncepcja wsp�lna jest dla chrze�cija�skiego Wschodu i Zachodu. Dlatego te� teologia prawos�awna nie wysuwa postulatu dotycz�cego istnienia czy��ca, ale raczej pyta, czy piek�o jest stanem ostatecznym, czy te� mo�e ono by� rozumiane jako rodzaj czy��ca?

Aby jednak znale�� odpowied� na powy�sze pytanie, nale�y najpierw przybli�y� prawos�awn� nauk� na temat losu cz�owieka po jego �mierci. Z drugiej strony nale�y zaznaczy�, i� nauka ta w Ko�ciele prawos�awnym nie zosta�a zdogmatyzowana na podobie�stwo teologii katolickiej. Prawos�awie w ten spos�b podkre�la, i� los cz�owieka po �mierci jest owiany wielk� tajemnic�, kt�rej przenikni�cie mo�e dokona� si� tylko w �ywym do�wiadczeniu Ko�cio�a. To do�wiadczenie udowadnia, �e modlitwa Ko�cio�a i moc mi�o�ci przedostaje si� ze �wiata materialnego do �wiata duchowego.

Wed�ug teologii prawos�awnej cz�owiek po �mierci zachowuje �wiadomo��, o czym za�wiadcza m.in. przypowie�� o bogaczu i �azarzu (�k 16,19-31). Dusza oddziela si� od cia�a i u�wiadamia sobie, i� znajduje si� w �wiecie bezcielesnych pot�g, czyli duch�w, tak dobrych jak i z�ych. Wtedy te� nast�puje samookre�lenie si� duszy w nowym �wiecie, kt�re polega na ujawnieniu si� stanu duszy, kt�re w teologii prawos�awnej nazywane jest wst�pnym s�dem lub s�dem szczeg�owym. Jest to s�d indywidualny, kt�ry jednak nie ma charakteru definitywnego i nieodwo�alnego. St�d te� bywa on tak�e nazywany s�dem cz�ciowym. To samookre�lenie si� duszy, �w wst�pny s�d cz�stokro� nazywany jest w prawos�awnej terminologii „chodzeniem po c�ach” (gr. telonia, scs. mytarstwa). Sama idea przechodzenia duszy przez c�a pojawia�a si� ju� w tradycji �ydowskiej oraz w egipskiej „Ksi�dze umar�ych”.

Dusza przechodz�c przez c�a, jest badana przez z�e duchy i chroniona przez anio��w. Je�li na danym cle ci�ar grzechu przewa�a nad dobrem, w�wczas dusza pozostaje oddalona od Boga i doznaje m�k piek�a. W ten spos�b dusza pozostawia z�ym duchom to, co do nich nale�y, zachowuj�c w sobie tylko to, co nale�y do Boga. Dopiero po przej�ciu przez c�a dusza przyprowadzana jest przed oblicze Boga, kt�remu oddaje pok�on i staje si� ona godna chwa�y nieba[5].

�w proces przechodzenia przez c�a ma raczej charakter uzdrawiaj�cy, tw�rczy i dynamiczny, a sama kara posiada wymiar naprawczy. Nie chodzi tu o naprawienie winy, zado��uczynienie, ale o uzdrowienie i odrodzenie ludzkiej natury, aby mog�a ona dost�pi� rado�ci �ycia wiecznego. To uzdrawianie duszy wspomagane jest przez modlitw� �yj�cych i wstawiennictwo zbawionych. A zatem mi�dzy �mierci� a s�dem ostatecznym dusza przechodzi swego rodzaju inicjacj� w tajemnic� �ycia wiecznego. Co wi�cej, odwo�uj�c si� do do�wiadczenia Ko�cio�a pierwszych wiek�w, mo�na zauwa�y�, i� niejednokrotnie nawet �wi�tym nie przypisywano natychmiastowej pe�ni szcz�cia po �mierci, tak �e wszyscy musieli przej�� przez oczyszczenie. Pozosta�o�ci� takiego prze�wiadczenia zdaje si� by� istniej�ca po dzi� dzie� w tradycji bizantyjskiej modlitwa za �wi�tych, zawarta w wielu modlitwach eucharystycznych[6].

Ks. Wac�aw Hryniewicz OMI, teolog katolicki i jednocze�nie wybitny znawca tradycji wschodniej wprost uwa�a, i� w teologii prawos�awnej �w stan pomi�dzy �mierci� a s�dem ostatecznym mo�na by nazwa� czy��cem[7]. Teologowie prawos�awni unikaj� jednak w swoich refleksjach dotycz�cych rzeczy ostatecznych katolickiego poj�cia czy��ca. Z drugiej strony ks. Sergiusz Bu�gakow (1871-1944) wyr�ni� trzy stany w �yciu pozagrobowym: rajsk� szcz�liwo�� oraz dwa stany m�k piekielnych – z mo�liwo�ci� uwolnienia si� od nich dzi�ki modlitwom Ko�cio�a i wewn�trznemu oczyszczeniu oraz bez takiej mo�liwo�ci. Z kolei polski teolog prawos�awny, ks. Jerzy Tofiluk stwierdza, i� po �mierci dusza nie osi�ga ostatecznego stanu szcz�liwo�ci lub pot�pienia przed s�dem ostatecznym[8]. Natomiast w jednym z katechizm�w Rumu�skiego Ko�cio�a Prawos�awnego na pytanie czy mo�na wyci�gn�� dusze z piek�a? pada odpowied�: Tak. Poniewa� nigdzie nie jest powiedziane, �e dusze mog� zosta� zbawione przez m�ki czy��cowe, ale jest powiedziane jasno, 1) �e Ofiara odkupienia jest za wszystkich, �ywych i umar�ych i 2) �e B�g ma moc wyci�gn�� dusze z piek�a, a nie cz�owiek (Rt 2,20; 1 Krl 2,6; Ps 49, 16; Mt 12,32; Rz 14,9; 1 Kor 15,19, 1 Tm 2,6; Hbr 9,22; 1 J 2,2 i Ap 1,18). Moc i odpuszczenie [grzech�w] przez Boga, kt�ry spe�nia wszystko, o co b�dziemy Go prosi� (Mk 11,24; J 14,13) s� bez granic, poniewa� Jego dobro� jest tak wielka, �e tylko On mo�e dokona� zmiany w stanie wiecznego pot�pienia cz�owieka[9].

A zatem chocia� teologia prawos�awna dystansuje si� od katolickiego rozr�nienia pomi�dzy piek�em i czy��cem, to jednak przyjmuje mo�liwo�� zmiany stanu duszy po �mierci a� do s�du ostatecznego oraz mo�liwo�� uwolnienia si� od m�k piekielnych. St�d te� z katolickiego punktu widzenia mo�na przyj��, i� w teologii prawos�awnej sama koncepcja czy��ca jest obecna, cho� nie jest ona tak wprost nazywana. Co wi�cej, prawos�awne rozumienie oczyszczenia zdaje si� by� bardziej optymistyczne od katolickiego, poniewa� a� do s�du ostatecznego stan, w jakim znajduj� si� dusze ludzi umar�ych, nie jest nieodwo�alny i definitywny. W tym kontek�cie ks. Aleksander Turincew stwierdzi�, i� Ko�ci� prawos�awny modli si� za wszystkich zmar�ych i nie przyjmuje tego, i� s� tacy, kt�rzy byliby ju� teraz na zawsze pot�pieni[10]. A zatem takie rozumienie losu cz�owieka po �mierci tym bardziej przynagla prawos�awnych wiernych do modlitwy za zmar�ych.

 

Nabo�e�stwa za zmar�ych

 

Teologia prawos�awna podkre�la, i� modlitwa za zmar�ych ma charakter wsp�lnotowy. St�d te� stanowi ona istotny element �ycia liturgicznego Ko�cio�a wschodniego. W ten bowiem spos�b samo zbawienie przybiera wymiar wsp�lnotowy (sobornoje spasjenije) i nie mo�e by� traktowany jako prywatna sprawa jednostki czy pewnej tylko grupy wierz�cych. �w wsp�lnotowy wymiar modlitwy za zmar�ych odzwierciedlaj� same nabo�e�stwa Ko�cio�a prawos�awnego.

Na pierwszym miejscu nale�y tu wymieni� Eucharysti�, kt�ra stanowi centrum �ycia liturgicznego w Ko�ciele prawos�awnym i ze swej natury jest inkluzywna, poniewa� obejmuje swoj� modlitw� wszystkich ludzi i ca�e stworzenie. W ramach Ofiary eucharystycznej najwa�niejsze modlitwy za zmar�ych s� odmawiane przez kap�an�w podczas anafory[11]. I tak, w Anaforze �w. Jana Chryzostoma i Anaforze �w. Bazylego Wielkiego kap�an modli si�: wspomnij wszystkich, kt�rzy zasn�li w nadziei zmartwychwstania i �ycia wiecznego i daj im odpoczynek tam, gdzie ja�nieje �wiat�o�� Twego oblicza[12]. Natomiast w bardzo rzadko obecnie odmawianej bizantyjskiej Anaforze �w. Jakuba Aposto�a celebrans modli si� za zmar�ych tymi s�owami: Wspomnij, Panie, Bo�e duch�w i wszelkiego cia�a, wszystkich prawowiernych, tych, kt�rych wymienili�my, i tych, kt�rych nie wymienili�my. Daj im odpoczynek w krainie �ywych, w Twoim Kr�lestwie, w raju rozkoszy, na �onie �wi�tych ojc�w naszych Abrahama, Izaaka i Jakuba, gdzie nie ma chor�b, smutku i westchnie�, gdzie ja�nieje �wiat�o�� Twojego oblicza, i ja�nieje na wieki[13]. Poza anafor� w Liturgii �w. Jana Chryzostoma i Liturgii �w. Bazylego Wielkiego modlitwy za zmar�ych zanoszone s� r�wnie� w ekteniach[14], a zw�aszcza w ektenii za zmar�ych, kt�ra stanowi tak�e element sk�adowy innych nabo�e�stw, po�wi�conych w spos�b szczeg�lny pami�ci zmar�ych. Nabo�e�stwa te zostan� teraz poni�ej pokr�tce om�wione.

Pierwsze miejsce spo�r�d nabo�e�stw sprawowanych za zmar�ych w Ko�ciele prawos�awnym zdaje si� zajmowa� pogrzeb. Przepisy liturgiczne przewiduj� pi�� rodzaj�w obrz�du grzebania umar�ych: os�b �wieckich, dzieci, duchownych, zakonnik�w oraz wszystkich wiernych w Oktawie Wielkanocnej. Przed odprawieniem pogrzebu osoby �wieckiej cia�o zmar�ego zostaje umyte i ubrane. Ko�ci� prawos�awny zabrania kremacji cia�, poniewa� taka praktyka musia�aby zak�ada� brak wiary w �ycie pozagrobowe i sprzeciwia�aby si� temu, co B�g powiedzia� do Adama: prochem jeste� i w proch si� obr�cisz (Rdz 3,19c) oraz s�owom z ksi�gi Hioba:a wszelkie cia�o zaginie i cz�owiek w py� si� obr�ci (Hi 34,15). Poza tym Chrystus zmartwychwsta� jako pierwszy spo�r�d tych, co pomarli (1Kor 15,20)[15].

Przed pogrzebem na czo�o zmar�ego k�adzie si� ma�y wieniec wyra�aj�cy nadziej� na wieniec chwa�y (por. 2Tm 4,8). W r�ce zmar�ego wk�adana jest ikona Chrystusa Zbawiciela. Cia�o zostaje umieszczone w trumnie, w kt�rej spoczywa 2 dni. W tym czasie nad doczesnymi szcz�tkami czytany jest Psa�terz. W trzecim dniu odprawiany jest pogrzeb. Najpierw kap�an sprawuje nabo�e�stwo zwane liti�, podczas kt�rego wyprasza spok�j duszy dla zmar�ego w Kr�lestwie niebieskim. Po tym nabo�e�stwie cia�o przenoszone jest z domu do cerkwi, w kt�rej najpierw sprawuje si� Eucharysti�, je�li jest taki zwyczaj, a nast�pnie sprawowany jest w�a�ciwy obrz�d pogrzebania cia�a. Na to nabo�e�stwo kap�an ubiera ciemne szaty liturgiczne[16]. Po modlitwach wst�pnych odmawiane s� psalmy 91 i 119, gdzie mowa jest o szcz�ciu duszy �yj�cej zgodnie z przykazaniami Bo�ymi oraz psalm 51, maj�cy charakter pokutny. Nast�pnie �piewany jest tzw. kanon, sk�adaj�cy si� z dziewi�ciu pie�ni[17], podczas kt�rego wierni prosz� o wstawiennictwo �wi�tych dla zmar�ego. Nast�pnie odmawiane s� B�ogos�awie�stwa (por. Mt 5,3-12) przeplatane dodatkowymi tekstami liturgicznymi. W dalszej cz�ci nabo�e�stwa odczytuje si� fragment z List�w apostolskich (1Tes 4,13-17) oraz Ewangeli� (J 5,24-30), zawieraj�ce nauk� o zmartwychwstaniu. Nast�pnie kap�an odmawia modlitw�, w kt�rej prosi on Boga, aby zmar�emu zosta�y odpuszczone grzechy, kt�re wyzna� on przed �mierci� i za kt�re �a�owa�. Istnieje tak�e zwyczaj wk�adania tekstu tej modlitwy w r�ce zmar�ego. W ten spos�b modlitwa ta staje si� jawnym znakiem i dowodem przebaczenia ze strony Ko�cio�a i jednocze�nie b�dzie stanowi� obron� na s�dzie ostatecznym. Po ostatnim po�egnaniu trumna zostaje wreszcie zamkni�ta i z�o�ona do grobu. Na ko�cu obrz�du kap�an kropi trumn� wod� �wi�con� i posypuje j� ziemi� na znak krzy�a, m�wi�c: Do Pana nale�y ziemia i to, co j� nape�nia, �wiat i jego mieszka�cy (Ps 24,1)[18].

Obrz�dy pogrzebowe dzieci s� nieco prostsze i kr�tsze od obrz�d�w pogrzebowych doros�ych. Zwykle chodzi tu bowiem o dzieci do lat siedmiu, czyli takie, kt�re nie przyst�pi�y jeszcze do pierwszej spowiedzi. A to oznacza, i� w chwili �mierci nie mia�y jeszcze pe�nej �wiadomo�ci rozr�niania dobra od z�a. Z drugiej strony prezyj�y ju� sakrament chrztu, kt�ry oczy�ci� je z grzechu pierworodnego. Dlatego te� tre�� kanonu bardziej koncentruje si� na smutku najbli�szych i niewinno�ci zmar�ej osoby. Z kolei pierwsze czytanie traktuje o cia�ach po zmartwychwstaniu (1Kor 15, 39-45), a Ewangelia stanowi fragment mowy eucharystycznej Jezusa (J 6,35-39)[19]. Natomiast w odniesieniu do dzieci zmar�ych podczas porodu b�d� dzieci nieochrzczonych nie stworzono w Ko�ciele prawos�awnym jednolitej praktyki odprawiania nabo�e�stwa pogrzebowego. Cz�stokro� kap�an jedynie b�ogos�awi gr�b, a sam obrz�d pogrzebu jest bardzo kr�tki i prosty. Natomiast Synod Rumu�skiego Ko�cio�a Prawos�awnego w 1908 roku zezwoli� na grzebanie dzieci zmar�ych podczas porodu i dzieci nieochrzczonych tak samo jak dzieci ochrzczonych[20].

W przeciwie�stwie do obrz�d�w pogrzebowych os�b �wieckich, nabo�e�stwo pogrzebowe os�b duchownych i zakonnik�w jest bardzo rozbudowane i uroczyste. Cia�a os�b duchownych po umyciu i namaszczeniu olejem ubierane si� w str�j liturgiczny odpowiadaj�cy stopniowi �wi�ce�, kt�ry przyj�li. G�ow� przykrywa si� niepo�wi�conym welonem, a do r�ki wk�ada si� krzy�. Na czas pogrzebu wk�ada si� te� do trumny ksi�g� Ewangelii. W Ko�ciele greckim i rumu�skim r�wnie� diakonowi przys�uguje ryt pogrzebu os�b duchownych, a u prawos�awnych S�owian diakoni s� grzebani z zasady tak jak osoby �wieckie, chyba �e biskup postanowi inaczej[21]. Podczas pogrzebu duchownych odczytywanych jest pi�� fragment�w z List�w apostolskich (1Tes 4,13-17; Rz 5,12-21; 1Kor 15,8-11; 1Kor 15,20-28; Rz 14,6-9) i pi�� fragment�w Ewangelii �w. Jana (5,24-30; 5,17-24; 6,35-39; 6,40-44; 6,48-54). Sama struktura pogrzebu duchownych nawi�zuje w du�ej mierze do struktury jutrzni Wielkiego Pi�tku, sprawowanej w tradycji bizantyjskiej w Wielki Czwartek wieczorem, kiedy to odczytywanych jest dwana�cie fragment�w Ewangelii traktuj�cych o m�ce, �mierci i z�o�eniu Jezusa do grobu. Z kolei pogrzeb zakonnik�w, cho� ma odmienn� struktur� od pogrzebu duchownych, to jednak r�wnie� jest bardzo uroczy�cie odprawiany. Cia�o mnicha po obmyciu ciep�� wod�, ubierane jest w str�j zakonny, a podczas samych obrz�d�w pogrzebowych odmawianych jest wiele hymn�w przypominaj�cych o walce duchowej i trudach �ycia zakonnego[22]. Natomiast biskup, kt�ry w Ko�ciele prawos�awnym zawsze jest mnichem, winien by� pochowany wed�ug obrz�du przewidzianego dla mnich�w, chocia� do trumny jest on ubierany w str�j biskupi[23].

W Oktawie Wielkanocnej rozpoczynaj�cej si� od Niedzieli Paschy, czyli Zmartwychwstania Chrystusa a� do Niedzieli �w. Tomasza zwanej r�wnie� Antypasch�, obrz�dy pogrzebowe w swojej tre�ci nawi�zuj� do rado�ci prze�ywanego �wi�ta. Dlatego te� wszyscy wierni, tak �wieccy jak i duchowni oraz zakonnicy, s� w tym szczeg�lnym czasie grzebani wed�ug tego samego obrz�du. Duchowni odprawiaj�cy pogrzeb w tym czasie ubieraj� szaty koloru bia�ego. Z kolei sama struktura pogrzebu w du�ej mierze podobna jest do struktury jutrzni paschalnej. Po sz�stej pie�ni kanonu paschalnego odczytywany jest fragment z Dziej�w Apostolskich, kt�ry w tym�e dniu czytany jest podczas Eucharystii. Nast�pnie odczytywany jest fragment Ewangelii, w kt�rym Chrystus zmartwychwsta�y spotyka si� ze swoimi uczniami w Galilei (Mt 28,16-20)[24].

W wyznaczone dniza zmar�ego sprawuje si� tak�e specjalne nabo�e�stwo zwane panichid� b�d� parastasem, zawieraj�ce cz�� modlitw odmawianych podczas obrz�d�w pogrzebowych. S�owo „panichida” jest pochodzenia greckiego i oznacza ca�onocne czuwanie (gr. pannychis). W staro�ytno�ci chrze�cija�skiej w obawie przed prze�ladowcami wierni grzebali swych zmar�ych noc� i nocami te� czuwali i modlili si� przy ich grobach. Natomiast s�owo „parastas” r�wnie� jest pochodzenia greckiego i oznacza dos�ownie „zaprezentowanie si� przed kim�” lub „po�redniczy�” (od gr. parist�mi). Parastas to modlitwa wstawiennicza za zmar�ych, na kt�r� wierni zwykle przynosz� tzw. koliwo, czyli gotowan� pszenic� lub ry� z miodem spo�ywane, kt�re spo�ywa si� po nabo�e�stwie jako znak jedno�ci �ywych i umar�ych w Chrystusie[25]. W tym kontek�cie mi�d symbolizuje szcz�cie wieczne, a pszenica nawi�zuje do nauki Chrystusa o zmartwychwstaniu: Je�eli ziarno pszenicy wpad�szy w ziemi� nie obumrze, zostanie tylko samo, ale je�eli obumrze, przynosi plon obfity (J 12,24).

Panichida b�d� parastas s� sprawowane za zmar�ego codziennie a� do dnia pogrzebu. Natomiast po pogrzebie nabo�e�stwa te s� sprawowane najpierw w trzeci dzie�, aby zmar�y m�g� dost�pi� zmartwychwstania na wz�r samego Chrystusa. W dziewi�tym dniu zanoszona jest pro�ba, aby zmar�y zosta� zaliczony w poczet dziewi�ciu ch�r�w anielskich, o kt�rych pisa� Pseudo-Dionizy Areopagita w dziele „Hierarchia niebia�ska” z prze�omu V i VI wieku[26]. Z kolei w czterdziestym dniu nabo�e�stwo jest sprawowane po to, aby dusza na wz�r Chrystusa kuszonego przez czterdzie�ci dni na pustyni mog�a przej�� m�nie przez c�a (mytarstwa) i dost�pi� chwa�y nieba na podobie�stwo Chrystusa, kt�ry w czterdziestym dniu po swoim zmartwychwstaniu wst�pi� do nieba. Opr�cz wy�ej wymienionych dni panichida lub parastas odprawiany jest w dniu imienin i w rocznic� �mierci, a tak�e w dni, kt�re w prawos�awnym roku liturgicznym w spos�b szczeg�lny po�wi�cone s� pami�ci zmar�ych[27].

 

Dni szczeg�lnej modlitwy za zmar�ych

 

W Ko�ciele prawos�awnym ustanowionych jest kilka dni w ci�gu roku, w ramach kt�rych wierni w spos�b szczeg�lny pami�taj� i modl� si� za zmar�ych. Jednak w przeciwie�stwie do tradycji katolickiej, na Wschodzie trudno by�oby wskaza�, kt�ry dzie� po�wi�cony pami�ci zmar�ych ma najwi�ksze znaczenie w �yciu prawos�awnych wiernych i stoi najwy�ej w hierarchii dni liturgicznych. Mo�na jedynie stwierdzi�, i� wszystkie te dni s� �ci�le zakorzenione w wydarzeniach paschalnych, a zw�aszcza w �mierci i zmartwychwstania Chrystusa. Dlatego te� wydaje si�, i� bardzo istotnym dniem modlitwy za zmar�ych w Ko�ciele prawos�awnym jest drugi wtorek po Wielkanocy, nazywany przez prawos�awnych S�owian radonic�. W tym dniu wierni nawiedzaj� cmentarze, gdzie odprawiane s� nabo�e�stwa za zmar�ych. W ten spos�b �ywi dziel� si� ze zmar�ymi rado�ci� zmartwychwstania Chrystusa, kt�ry jako pierwszy pkona� �mier�, szatana i grzech.

Niemniej wa�nymi dniami po�wi�conymi pami�ci zmar�ych s� wybrane soboty w ci�gu roku, zwane przez prawos�awnych S�owian Sobotami Rodzicielskimi. W tych dniach prawos�awni wierni w spos�b szczeg�lny pami�taj� w swoich modlitwach o swoich najbli�szych zmar�ych. Do tych dni zalicza si� Sobota Mi�sopustna (tydzie� przed Wielkim Postem), soboty przed drug�, trzeci� i czwart� Niedziel� Wielkiego Postu, sobota przed �wi�tem Zes�ania Ducha �wi�tego oraz sobota przed wspomnieniem �w. Dymitra z Tesalonik (26 X wg kalendarza julia�skiego, 8 listopada wg kalendarza gregoria�skiego). Wi�kszo�� z tych dni �ci�le zwi�zana jest z czasem paschalnym, a zw�aszcza z Wielkim Postem, przygotowuj�cym do �wi�ta Zmartwychwstania Chrystusa. Co wi�cej, sam dzie� sobotni w tym kontek�cie ka�e odnie�� si� do wydarze� Wielkiej Soboty, dnia pogrzebu, zst�pienia Chrystusa do piekie� i oczekiwania na Jego zmartwychwstanie. Dzie� ten wskazuje, i� zmarli w spos�b bezpo�redni uczestnicz� w wydarzeniach Wielkiej Soboty, pe�ni nadziei i jednocze�nie oczekuj�cy na zmartwychwstanie do �ycia wiecznego[28].

Opr�cz wy�ej wymienionych dni bardzo specyficznym momentem pami�ci za zmar�ych s� nieszpory sprawowane w �wi�to Zes�ania Ducha �wi�tego, podczas kt�rych wierni pierwszy raz kl�kaj� po zako�czeniu si� okresu wielkanocnego. W ramach tych�e nieszpor�w zanoszona jest m.in. taka modlitwa za zmar�ych: W to �wi�to pe�ni i zbawienia raczysz wys�ucha� nasze b�agalne pro�by za tych, kt�rzy zamkni�ci s� w piekle. Ty dajesz nam wielk� nadziej�, �e ze�lesz tym, co odeszli, ulg� w m�kach, kt�re ich opanowa�y i pocieszenie[29]. Podczas tych�e nieszpor�w Ko�ci� prawos�awny raz w roku modli si� tak�e za samob�jc�w[30]. Przepisy liturgiczne i kanoniczne Ko�cio�a prawos�awnego zabraniaj� bowiem odprawiania Eucharystii i innych nabo�e�stw za samob�jc�w, chyba �e przed �mierci� mieli ograniczon� �wiadomo�� (np. ze wzgledu na chorob� psychiczn�)[31].

Tradycja prawos�awna przypomina zatem wszystkim chrze�cijanom, i� sens i znaczenie modlitwy za zmar�ych wyp�ywa z wydarzenia �mierci, zst�pienia do piekie� i zmartwychwstania Chrystusa. W spos�b szczeg�lny zdaj� si� o tym przypomina� s�owa �piewane co roku podczas bizantyjskiej jutrzni wielkanocnej: Wczoraj by�em, Chryste, pogrzebany z Tob�, a dzisiaj powstaj� z Tob� powstaj�cym [z martwych]. Wczoraj z Tob� na krzy�u, a dzisiaj, o Zbawco, uwielbij mnie z sob� w Twoim �wi�tym kr�lestwie[32]. Dlatego te� w tym kontek�cie nawet listopadowe dni, podczas kt�rych w spos�b szczeg�lny katolicy modl� si� za zmar�ych, nie mog� by� prze�ywane w oderwaniu od tajemnicy Wielkiejnocy. Co wi�cej, w spos�b szczeg�lny podkre�laj� to teksty liturgiczne i czytania mszalne wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmar�ych (2 XI), kt�re w odniesieniu do pami�ci o zmar�ych koncentruj� si� zw�aszcza na tajemnicy zmartwychwstania i nadziei z niej p�yn�cej. W ten spos�b wydaje si�, i� praktyka modlitwy za zmar�ych w tradycji katolickiej i prawos�awnej mo�e pom�c lepiej zrozumie� znaczenie s��w, kt�re wierni obydwu tradycji wsp�lnie odmawiaj� w wyznaniu wiary: Oczekuj� wskrzeszenia umar�ych i �ycia wiecznego w przysz�ym �wiecie. Amen.



[1]Por. Katechizm Ko�cio�a Katolickiego, nry 958 i 1032; B�g �ywy. Katechizm Ko�cio�a Prawos�awnego, Krak�w 2001, X, s.462. Argument ten odrzucaj� protestanci, poniewa� nie uznaj� oni Ksi�g Machabejskich za ksi�gi natchnione i tym samym nie w��czaj� ich do swojego kanonu Pisma �wi�tego.

[2]Por. T.Sinka CM, Liturgika, Krak�w 1997, s.163-164; B.Nadolski TChr, Liturgika, Liturgia i czas, t.2., Pozna� 1991, s.166.

[3]Por. S.G�owa SJ, I.Bieda SJ (opr.), Breviarium Fidei. Wyb�r doktrynalnych wypowiedzi Ko�cio�a, Pozna� 1997, VIII, 106; VIII, 111-114; VIII,117; Katechizm Ko�cio�a Katolickiego, nry 1030-1032.

[4]S.Bu�gakow, Prawos�awie, Bia�ystok-Warszawa 1992, s.198-199; G.Remete, Dogmatica ortodox, Alba-Iulia 1997, s.344-345.

[5]S.Bu�gakow, Prawos�awie, s.198; J.Tofiluk, Eschatologia. Wyznanie prawos�awne w: „Por�wnanie wyzna� rzymsko-katolickiego, prawos�awnego, ewangelicko-augsburskiego, ewangelicko-reformowanego”, Warszawa 1988, s.124-125; A.Sarwa, Rzeczy ostateczne cz�owieka i �wiata. Eschatologia Ko�cio�a wschodniego, ��d� 2002, s.80-90.

[6] Wi�cej na ten temat zob. m.in. w: M.M.Solovij, Bo�estvenna Liturhija, Lviv 1999, s.370; G.I.Mantzaridis, Przeb�stwienie cz�owieka. Nauka �wi�tego Grzegorza Palamasa w �wietletradycji prawos�awnej, Lublin 1997, s.127-129; M.Blaza SJ, Eucharystia sakramentem ekskluzywnym czy inkluzywnym? w: „Przegl�d Powszechny” 9/973 (2002), s.200-203.

[7] Por. W.Hryniewicz OMI, Nadzieja powszechnego zbawienia. Rozwa�ania nad tradycj� wschodni� w: J.Majewski (red.), „Puste piek�o? Sp�r wok� ks. Wac�awa Hryniewicza nadziei zbawienia dla wszystkich”, Warszawa 2000, s.11-12.

[8]J.Tofiluk, dz. cyt., s.124-125.

[9]�nv���tura de credin�� ortodox�. Catehism, Cluj-Napoca 2001, nr 342, s.180-181.

[10]B�g �ywy. Katechizm Ko�cio�a Prawos�awnego, IX, s.458.

[11] Anafora (z j.greckiego dos�. wzniesienie) to nazwa oznaczaj�ca Modlitw� Eucharystyczn� na chrze�cija�skim Wschodzie.

[12]H.Paprocki, Liturgie Ko�cio�a prawos�awnego, Krak�w 2003, s.128 i 136.

[13]Tam�e, s.148.

[14]Ektenia (od greckiego ektein� – rozci�gam, wyd�u�am) – litania zawieraj�ca pro�by zanoszone przez diakona, na kt�re lud odpowiada „Panie, zmi�uj si�” albo „Racz da�, Panie”.

[15]�nv���tura de credin�� ortodox�. Catehism, nr 270, s.332.

[16]W tradycji bizantyjsko-s�owia�skiej i bizantyjsko-rumu�skiej przepisy przewiduj� czarny kolor liturgiczny do odprawiania nabo�e�stwa pogrzebowego.

[17]Kanon na nabo�e�stwie pogrzebowym podobny jest w swojej strukturze do kanonu odmawianego podczas jutrzni w tradycji bizantyjskiej. Ka�da z pie�ni tego kanonu ma swoje odniesienie do Pisma �wi�tego. I tak, pie�� 1. nawi�zuje do kantyku Moj�esza (Wj 15,1-19), pie�� 2. (por. Pwt 32,1-43) jest pomijana, poniewa� w ramach jutrzni odmawiana jest tylko w Wielkim Po�cie. Pie�� 3. odwo�uje si� do modlitwy Anny (1Sm 2,1-10), pie�� 4. do modlitwy proroka Habakuka (Ha 3,2-19), pie�� 5. do modlitwy proroka Izajasza (Iz 26,9-20), pie�� 6. do modlitwy proroka Jonasza (Jon 2,3-10), pie�� 7. do �piewu Azariasza (Dn 3,26-56), pie�� 8. do kantyku stworze� (Dn 3,57-90) i pie�� 9. do hymnu Magnificat (�k 1,46-55) i Benedictus (�k 1,68-79).

[18]K.Bondaruk, Nauka o nabo�e�stwach prawos�awnych, Bia�ystok 1987, s.155-156; Trebnik, Moskva 1992, s.89-107; Molitfelnic, Bucure�ti 1998, s.167-200.

[19]Trebnik, s.149-154; Molitfelnic, s.201-213.

[20] E.Brani�te, Liturgica special� pentru faculta�ile de teologie, Bucure�ti 2002, s. 372.

[21]Tam�e, s.373.

[22] Trebnik, s.107-125 i 126-149; Molitfelnic, s.214-253; E.Brani�te, dz. cyt., s.373-374.

[23] W Rosyjskim Ko�ciele Prawos�awnym ju� w 1672 roku zosta� ustanowiony specjalny obrz�d pogrzebowy dla biskup�w.Natomiast w Rumu�skim Ko�ciele Prawos�awnym biskup przed �mierci� mo�e wyrazi� �yczenie, �e chcia�by by� pochowany wed�ug obrz�d�w pogrzebowych duchownych. Por. E.Brani�te, dz. cyt., s. 374.

[24]Trebnik, s.125-126; Molitfelnic, s.255-265; E.Brani�te, dz. cyt., s.374-375.

[25]W tradycji bizantyjsko-greckiej, bizantyjsko-rumu�skiej i bizantyjsko-ukrai�skiej panichida stanowi skr�con� form� parastasu. Natomiast w tradycji bizantyjsko-rosyjskiej panichida odpowiada parastasowi w pozosta�ych tradycjach. Dlatego te� w tradycji bizantyjsko-rosyjskiej podczas panichidy u�ywane jest koliwo.

[26]Por. Pseudo-Dionizy Areopagita, Pisma teologiczne II, t�um. M.Dzielska, Krak�w 1999, s. 45-114.

[27]Por. K.Bondaruk, dz. cyt., s.156-157; E.Brani�te, dz. cyt., s.366; �nv���tura de credin�� ortodox�. Catehism, nr 258 i 276, s.328 i 334.

[28]Por. K.Bondaruk, dz. cyt., s.157; A.Schmemann, Wielki Post, Bia�ystok 1990, s.49.

[29]Trebnik, s.292; Molitfelnic, s.606.

[30]Por. W.Hryniewicz OMI, Nadzieja powszechnego zbawienia. Rozwa�ania nad tradycj� wschodni�, s.12.

[31]Por. E.Branite, dz. cyt., s.375.

[32]H.Paprocki, Wielki Tydzie� i �wi�to Paschy w Ko�ciele prawos�awnym, Krak�w 2003, s.150.



Creation date : 2006.11.26 • 14:11
Last update : 2022.07.13 • 19:51
Category : Eschatologia
Page read 29445 times


Print preview Print preview     Print the page Print the page


react.gifReactions to this article


Reaction #1 

by Jullie 2011.01.31 • 10:30

In the following video Fr. Mark Beard and Joshua Johnson discuss the reasons we pray for the dead - http://www.tubestime.com/watch/why-pray-for-the-dead . In different religions praying for the dead is different, but it still exists and depicts different aspects of ideology and understanding of death.



Artykuły
O Bogu i łasce O Kościele O sakramentach Rok liturgiczny O liturgii w ogólności Eschatologia Historia O szatanie Teksty liturgiczne O autorze strony

Konferencje na temat sakrament�w ��d� 2013
Konferencje o sakramentach (��d� luty-maj 2013):

Sakrament pokuty (28 luty 2013):
http://dobremedia.org/index.php/na-zywo/studio-lodz/konferencje/video/pokuta

Sakramenty w s�u�bie komunii - sakrament �wi�ce� i ma��e�stwo (12 marca 2013):
http://dobremedia.org/index.php/na-zywo/studio-lodz/konferencje/video/sakrament-wice-i-maestwa

Eucharystia (8 maja 2013):
http://www.dobremedia.org/index.php/na-zywo/studio-lodz/konferencje/video/eucharystia

Szukaj





Newsletter
To receive news about this website, consider subscribing to our Newsletter.
Subscribe
Unsubscribe
956 Subscribers

^ Top ^

  Site powered by GuppY v4.5.19 � 2004-2011 - CeCILL Free License