Nie udaje mi si� zamie�ci� komentarza pod artyku�em, wi�c napisz� tu. Ostatnio uderzy�a mnie jedno�� gestu kap�ana w dw�ch sytuacjach: 1. Kiedy wyci�ga r�ce nad darami eucharystycznymi prosz�c aby si� sta�y Cia�em i Krwi� Jezusa (ryt �aci�ski). 2. Gdy wyci�ga r�ce nad grzesznikiem udzielaj�c mu sakramentu odpuszczenia grzech�w. Ta jedno�� gestu przywodzi mi na my�l w�a�nie przeb�stwienie cz�owieka. W pierwszym przypadku B�g uobecnia si� w postaciach eucharystycznych - w drugim - cz�owiek wraca do pe�ni �aski u�wi�caj�cej, wi�c upodabnia si� do Boga. I tak na marginesie - te 8 chor�b wyszczeg�lnionych przez Ewagriusza z Pontu to �wietne uj�cie problem�w wsp�czesnego czlowieka. Ich sformu�owanie brzmi bardzo aktualnie. |