hieromnich Marek SJ

http://www.mblaza.prv.pl/

Kapłaństwo w Kościołach wschodnich (O sakramentach)

aldsmall.gif

Uwaga! Niniejszy artyku� zosta� opublikowany w: "Przegl�d Powszechny" 2/930:1999, s.162-174.

Marek Blaza SJ

Kap�a�stwo w Ko�cio�ach wschodnich[1]

Kiedy podejmujemy refleksj� ekumeniczn� na temat kap�a�stwa, w�wczas mamy na my�li przede wszystkim dialog katolicko-protestancki, poniewa� odrzucenie sakramentu kap�a�stwa przez protestanckich reformator�w w XVI wieku podzieli�o zachodnie chrze�cija�stwo i doprowadzi�o do powa�nych r�nic doktrynalnych pomi�dzy nimi a Ko�cio�em rzymskokatolickim, kt�ry opu�cili. Dlatego z perspektywy teologii katolickiej Ko�cio�y Reformacji, chocia� uznaj� sakrament Eucharystii, jednak "nie przechowa�y w�a�ciwej i ca�kowitej rzeczywisto�ci eucharystycznego misterium, g��wnie przez brak sakramentu kap�a�stwa"[2]. Natomiast teologia sakramentu kap�a�stwa w Ko�cio�ach wschodnich, kt�ra jest uwa�ana za podobn� do katolickiej, stan�a niejako si�� rzeczy w cieniu sporu mi�dzy katolikami i protestantami, poniewa� powszechnie uwa�a si�, i� Ko�cio�y wschodnie tak�e posiadaj� na mocy sukcesji apostolskiej prawdziwy sakrament kap�a�stwa. Z drugiej strony nale�y mie� r�wnie� na uwadze, �e i Wsch�d posiada swoich "protestant�w". W 1666 roku grupa wiernych pod przewodnictwem protopopa Awwakuma wyst�pi�a przeciwko reformie ksi�g liturgicznych dokonanych na wz�r grecki przez patriarch� moskiewskiego Nikona w rosyjskim Ko�ciele prawos�awnym, przez co grup� t� nazwano staroobrz�dowcami. G�osili oni, i� w wyniku przeprowadzonej reformy liturgicznej nast�pi�o ska�enie prawdziwej wiary i �eKo�ci� prawos�awny popad� w herezj�. W�r�d nich samych rozgorza� natomiast sp�r dotycz�cy kwestii kap�a�stwa, kt�ry sta� si� przyczyn� roz�amu staroobrz�dowc�w na popowc�w i bezpopowc�w. O ile popowcy utrzymywali, �e mo�liwe jest zachowanie sakramentu kap�a�stwa oraz pozosta�ych sakrament�w, o tyle bezpopowcy (stanowi�cy wi�kszo��) uwa�ali, i� �wi�cenia dokonywane wed�ug nowych ksi�g liturgicznych s� niewa�ne tak, �e wskutek wymarcia duchownych wy�wi�conych przed reform� liturgiczn�, nie mo�na by�o ju� sprawowa� sakrament�w, kt�rych miejsce zaj�y praktyki pobo�no�ciowe. Nawet chrzest, kt�rego mo�e udzieli� ka�dy wierny, nie jest uwa�any przez wszystkich bezpopowc�w za sakrament. Natomiast w celu sprawowania kultu bezpopowcy wybieraj� spo�r�d siebie osob� �wieck� zwan� nastawnikiem (nauczycielem), przed kt�rym r�wnie� mog� odby� spowied� uszn�[3]. Mimo pewnych podobie�stw zachodz�cych mi�dzy bezpopowcami i protestantami, da si� zauwa�y� r�wnie� istotne r�nice mi�dzy nimi. Protestanci chcieli dokona� reformy Ko�cio�a rzymskokatolickiego, natomiast bezpopowcy wyst�pili przeciwko reformie w Ko�ciele prawos�awnym. O ile bezpopowcy uwa�aj�, �e sakrament kap�a�stwa istnia� w Ko�ciele prawos�awnym a� do reformy patriarchy Nikona (1666), o tyle protestanci wyst�puj� w og�le przeciwko istnieniu sakramentu kap�a�stwa. Bli�szy protestantom jest natomiast Syryjski Ko�ci� Malabarski Mar Thoma w Indiach, kt�ry cho� posiada sukcesj� biskupi� z Ko�cio�a syryjsko-jakobickiego i uznaje sakramentalne kap�a�stwo, to jednak pod wp�ywem dzia�alno�ci misjonarzy anglika�skich, przyj�� szereg nauk protestanckich i pozostaje w unii z Ko�cio�em anglika�skim od 1974 roku, uznaj�c m.in. anglika�ski chrzest, Wieczerz� Pa�sk� oraz pos�ugiwania ko�cielne[4].

Stopnie �wi�ce�

Ko�cio�y wschodnie podobnie jak Ko�ci� rzymskokatolicki nauczaj�, i�istniej� trzy stopnie hierarchiczne kap�a�stwa: biskup, prezbiter i diakon. Stopnie te otrzymuje si� poprzez udzielenie sakramentu �wi�ce�, zwanego na Zachodzie ordinatio, a na Wschodzie chirotoni�[5]. Na Zachodzie ordinatio oznacza wprowadzenie na konkretny stopie� hierarchiczny (ordo) w Ko�ciele[6]. Na Wschodzie chirotonia oznacza w�o�enie r�k biskupa na wybranego potwierdzaj�ce wyb�r kandydata dokonany przez wsp�lnot� wiernych np. metod� g�osowania lub przez podniesienie r�k (por. Dz 6,5-6). Chirotonia jest �ci�le zwi�zana z udzielaniem sakramentu �wi�ce� w stopniu biskupa, prezbitera i diakona. Opr�cz tych trzech stopni �wi�ce� (zwanych wy�szymi) Ko�cio�y wschodnie praktykuj� r�wnie� udzielanie tzw. ni�szych �wi�ce�[7], kt�re s� udzielane podczas obrz�du zwanego chirotezj�[8]. Chocia� istot� chirotezji jest r�wnie� na�o�enie r�k na wybranego, to nie ma jednak ona charakteru sakramentalnego. W niekt�rych Ko�cio�ach wschodnich chirotezja oznacza nie tylko udzielanie ni�szych �wi�ce�, ale r�wnie� nak�adanie r�k na kap�an�w, kt�rzy maj� otrzyma� jaki� tytu� honorowy lub urz�d (np. ekonoma diecezji), lub zosta� prze�o�onym w monastyrze[9].

O ile w Ko�ciele �aci�skim obrz�d �wi�ce� wszystkich trzech stopni ma miejsce podczas Mszy �w. po homilii, o tyle w Ko�cio�ach wschodnich obrz�d �wi�ce� na ka�dy poszczeg�lny stopie� posiada swoje miejsce podczas sprawowania Eucharystii. W liturgii bizantyjskiej �wi�ce� diakonatu udziela si� dopiero po Kanonie eucharystycznym, poniewa� diakon nie jest �wi�cony do sprawowania Eucharystii, a jedynie do us�ugiwania podczas spe�niania �wi�tych czynno�ci[10]. Dlatego po wy�wi�ceniu biskup wr�cza nowo wy�wi�conemu diakonowi ozdobny wachlarz zwany ripid�, kt�rym wachluje konsekrowane dary eucharystyczne a� do Komunii kap�an�w. �wi�cenia prezbiteratu maj� miejsce po przeniesieniu dar�w eucharystycznych na o�tarz, czyli przed Kanonem eucharystycznym, poniewa� prezbiter jest �wi�cony przede wszystkim dla sprawowania sakramentu Eucharystii. �wi�cenia biskupie maj� miejsce przed czytaniem S�owa Bo�ego, poniewa� biskup jest �wi�cony przede wszystkim dla pos�ugi nauczycielskiej i pasterskiej w Ko�ciele. �wi�cenia ni�sze, poniewa� nie maj� charakteru sakramentalnego, odbywaj� si� obecnie na �rodku �wi�tyni przed rozpocz�ciem Eucharystii. Sam obrz�d sakramentu �wi�ce� dla wszystkich trzech stopni jest do siebie podobny. Rozpoczyna si� od przekazania kandydata w Kr�lewskich Drzwiach ikonostasu: kandydata na diakona subdiakoni przekazuj� diakonom, kandydata na prezbitera diakoni przekazuj� prezbiterom, a kandydata na biskupa prezbiterzy przekazuj� biskupom. Nast�pnie kandydat oprowadzany jest trzykrotnie wok� o�tarza, ca�uj�c jego rogi. Wreszcie nast�puje najistotniejszy moment �wi�ce�: kandydat kl�ka[11], k�ad�c r�ce na o�tarzu, a biskup nakrywa jego g�ow� omoforionem[12] i k�adzie na nim r�k�, wypowiadaj�c formu�� sakramentaln�. Podczas �wi�ce� biskupich, gdy wypowiadana jest formu�a sakramentalna, na g�owie kandydata biskupi k�ad� swoje prawe r�ce i umieszczaj� Ewangeli�. Po odczytaniu przez biskupa formu�y sakramentalnej, zgromadzeni prosz� Boga o udzielenie �aski sakramentalnej, �piewaj�c trzykrotne Kyrie eleison. Nast�pnie biskup zdejmuje r�k� i omoforion z nowo wy�wi�conego i ubiera go w szaty liturgiczne stosowne do nowego stopnia �wi�ce�. Podczas tej czynno�ci duchowie�stwo i wierni uznaj� nowo wy�wi�conego godnym �wi�ce�, wo�aj�c Axios![13]

Kanony Apostolskie nakazuj�, aby raz prawid�owo przyj�tych �wi�ce� nie powtarza� pod gro�b� usuni�cia ze stanu duchownego tak przyjmuj�cego jak i udzielaj�cego drugi raz �wi�ce�[14]. Taka sama kara grozi za przyj�cie i udzielenie �wi�ce� za pieni�dze[15]. Synod w Sardyce (343) nakazuje, aby kandydat�w na biskup�w, prezbiter�w i diakon�w nie �wi�ci� pospiesznie, ale �eby przechodzili po kolei przez wszystkie stopnie �wi�ce� i wykonywali je dla wzrostu swojej wiary[16], poniewa� im wy�szy stopie� �wi�ce�, tym wi�kszej �aski udziela: o ile bowiem w tradycji bizantyjskiej diakon nie mo�e b�ogos�awi� ludu, o tyle prezbiter b�ogos�awi lud jedn� r�k�, a biskup obiema, bo ten ostatni otrzyma� �ask� pe�ni kap�a�stwa.

Biskup szafarzem �wi�ce�

Ju� Kanony Apostolskie nakazuj�, aby biskupa �wi�ci�o dw�ch lub trzech biskup�w, natomiast prezbitera, diakona i ni�szych stopniem - jeden biskup[17]. W Ko�ciele pierwotnym biskupi mieszkali nie tylko w miastach, ale i w wioskach. St�d ni�szych �wi�ce� oraz diakonatu i prezbiteratu udzielali nie tylko biskupi miejscy, ale r�wnie� biskupi wiejscy zwani chorepiskopami (t�n ch�r�n episkopoi). Ju� w aktach Synodu antioche�skiego z 269 roku, kt�ry zebra� si� w celu pot�pienia nauki Paw�a z Samosaty jest wzmianka o biskupach "bli�szych miejscowo�ci i miast"[18]. Pocz�tkowo w�adza zar�wno biskup�w wiejskich, jak i miejskich by�a jednakowa, ale z biegiem czasu w�adza tych ostatnich wzrasta�a i powoli zacz�� kszta�towa� si� urz�d metropolity. St�d Synod ancyrski (314) nie pozwala chorepiskopom �wi�ci� prezbiter�w i diakon�w bez zgody biskupa miejskiegopoza okre�lonym terytorium (paroika). Natomiast Synod w Neocezarei nazywa chorepiskop�w wsp�pracownikami (sylleitourgoi) biskupa miejskiego i przyr�wnuje ich do ewangelicznych siedemdziesi�ciu uczni�w (por. �k 10, 1-12)[19]. Jednak z biegiem czasu urz�d chorepiskopa zanika, a jego miejsce w gminach wiejskich (parafiach) zajmuj� prezbiterzy. Do dzi� jednak Ko�ci� syryjsko-jakobicki zachowa� tytu� chorepiskopa, kt�ry przys�uguje g��wnemu kap�anowi w mie�cie. O ile prezbiter nie ma prawa udzielania sakramentu �wi�ce�, to jednak II Sob�r Nicejski (787) zezwala igumenom, czyli prze�o�onemu monastyru na wy�wi�canie lektor�w, ale wy��cznie w swoim monastyrze. Natomiast Kanony �w. Nicefora Wyznawcy (+818) zezwalaj� igumenowi posiadaj�cemu �wi�cenia prezbiteratu �wi�ci� w swoim monastyrze ju� nie tylko lektor�w, ale i subdiakon�w. Nie wiadomo jednak, na jakiej podstawie �w. Nicefor, patriarcha Konstantynopola, pozwoli� igumenom na �wi�cenie subdiakon�w, skoro obecnie igumen mo�e �wi�ci� wy��cznie lektor�w i to tylko w wypadku koniecznym. Przypuszcza si�, �e igumeni Ko�cio�a konstantynopolita�skiego otrzymali ten zaszczytny przywilej za heroiczn� walk� z ikonoklazmem. Mimo tak wielkiego przywileju igumen udziela jedynie ni�szych �wi�ce� (chirotezji), nigdy za� sakramentu �wi�ce� (chirotonii)[20]. Dlatego zgodnie z tradycj� Ko�cio�y wschodnie nauczaj�, �e szafarzem sakramentu �wi�ce� jest tylko i wy��cznie biskup. R�wnie� promulgowany w 1990 roku dla Ko�cio��w wschodnich zjednoczonych z Rzymem Kodeks Kanon�w wyra�nie zaznacza, i� tylko biskup wa�nie udziela sakramentu �wi�ce�[21]. Natomiast Kodeks Prawa Kanonicznego obowi�zuj�cy obecnie w Ko�ciele �aci�skim stwierdza, �e "szafarzem �wi�ce� jest biskup konsekrowany", co nie wyklucza, �e w nadzwyczajnym przypadku sakramentu �wi�ce� w stopniu diakona czy nawet prezbitera m�g�by udzieli� prezbiter, co zreszt� sporadycznie mia�o miejsce w historii Ko�cio�a �aci�skiego zgodnie z zasad�, i� mo�na przekaza� to, co samemu si� posiada[22]. By� mo�e dlatego te� na Zachodzie podczas udzielania �wi�ce� prezbiteratu po biskupie na g�ow� kandydata wk�adaj� r�ce wszyscy zgromadzeni prezbiterzy. Na Wschodzie taka praktyka jest nieznana[23].

Prezbiterzy i diakoni

Ju� Kanony Apostolskie nakazuj�, aby prezbiterzy i diakoni bez zgody biskupa nic nie czynili[24], poniewa� ich pos�ugiwanie o tyle ma sens, o ile s� w jedno�ci ze swoim biskupem. W pierwszych wiekach wyrazem tej jedno�ci by�o sprawowanie Eucharystii, kt�r� celebrowa� biskup, koncelebrowali prezbiterzy, w kt�rej us�ugiwali diakoni i uczestniczyli wierni. Pocz�tkowo prezbiterzy nie celebrowali Eucharystii, a w gminach wiejskich czynili to chorepiskopi, czyli biskupi wiejscy. Znaczenie bowiem prezbitera w Ko�ciele pierwotnym by�o niewielkie. Dopiero gdy zanik� urz�d chorepiskop�w, prezbiterzy otrzymali pozwolenie od biskupa na samodzielne celebrowanie Eucharystii w parafiach. St�d prezbiterzy, je�eli obecnie sprawuj� sakramenty (poza kap�a�stwem), to sprawuj� je jedynie za pozwoleniem biskupa, kt�re otrzymuj� na mocy przyj�tych �wi�ce�. A zatem prezbiter pozostaje zawsze koncelebransem sakramentu, bo celebransem zawsze jest biskup. W tym sensie to nie prezbiter sprawuje sakrament, ale biskup przez prezbitera. St�d chocia� w Ko�cio�ach wschodnich prezbiter zwykle udziela sakramentu bierzmowania, to u�ywa przy tym zawsze oleju po�wi�conego przez biskupa. Gdy za� sprawuje Eucharysti�, to dary eucharystyczne umieszcza na antyminsie (korporale) po�wi�conym i podpisanym przez biskupa. Sam antymins "pierwotnie oznacza� przekazanie przez biskupa prawa do odprawiania Eucharystii swojemu prezbiterowi"[25]. Aby jednak pokaza� "zale�no�� eucharystyczn�" prezbitera od biskupa, w wi�kszo�ci Ko�cio��w wschodnich, gdy biskup sprawuje Eucharysti�, udziela on Komunii �w. koncelebruj�cym z nim prezbiterom.

We wczesnym Ko�ciele przed sprawowaniem Eucharystii wierni przynosili na zgromadzenie r�norakie dary materialne, kt�re segregowali i porz�dkowali diakoni. Przyniesione przez wiernych chleb i wino odpowiednio przygotowywali, aby p�niej ofiarowa� je biskupowi do sprawowania Eucharystii[26]. Diakoni m.in. udzielali chrztu, Komunii �w. wiernym oraz zarz�dzali dobrami materialnymi gminy. Ich funkcja by�a �ci�le zwi�zana z biskupem i w por�wnaniu z prezbiterami mia�a wi�ksze znaczenie. St�d dochodzi�odo nadu�y�, o kt�rych wspomina ju� I Sob�r Nicejski (325): "Dosz�o do �wi�tego i wielkiego soboru, �e w niekt�rych miejscowo�ciach i miastach diakoni udzielaj� prezbiterom eucharystii, tak jak ani nie jest to przekazane przez prawo, ani obyczaj, �eby nie posiadaj�cy w�adzy sprawowania ofiary, udzielali Cia�o Chrystusa sprawuj�cym ofiar�. Tak�e i to sta�o si� wiadomym, �e nawet niekt�rzy diakoni przed biskupami eucharysti� spo�ywaj�, [sami jej sobie udzielaj�c]. Temu wszystkiemu trzeba po�o�y� kres: i diakoni niech pozostan� na swoich miejscach, wiedz�c, �e s� s�ugami biskupa i ni�si od prezbiter�w. Niech przyjmuj� eucharysti� wed�ug porz�dku po prezbiterach, udzielon� im przez biskupa lub prezbitera. Ani te� siedzie� w�r�d prezbiter�w nie dozwolono diakonom. Albowiem nie jest to ani wed�ug prawa, ani wed�ug porz�dku. Je�eli wi�c kto� i po tym orzeczeniu nie zechce by� pos�usznym, niech przestanie by� diakonem"[27]. Co ciekawe, napisania tego orzeczenia domagali si� dwaj prezbiterzy rzymscy, kt�rzy przybyli na sob�r do Nicei jako legaci papiescy, gdy� to przede wszystkim na Zachodzie dochodzi�o do podobnych nadu�y�. Wnet jednak w znacznej mierze pojawi�y si� one na Wschodzie. Synod w Laodycei (343) przypomina diakonom, �e s� ni�si stopniem od prezbiter�w, ale niech ciesz� si� szacunkiem w�r�d subdiakon�w, kt�rzy z kolei zacz�li bezprawnie wykonywa� czynno�ci zastrze�one diakonom[28]. Kiedy jednak w Cesarstwie Bizantyjskim diakoni zacz�li piastowa� wysokie urz�dy przy biskupach wielkich miast, takie jak ekonom diecezji czy chartophylax (wikariusz generalny), zn�w zacz�li si� oni uwa�a� za wy�szych od prezbiter�w, czemu sprzeciwi� si� Sob�r Trulla�ski (691-692), powo�uj�c si� na orzeczenie I Soboru Nicejskiego (325), o kt�rym diakoni ju� wydali si� zapomnie�[29]. W wielu Ko�cio�ach wschodnich diakoni byli powo�ywani na urz�d patriarchy. Wsch�d zachowa� r�wnie� instytucj� diakonatu sta�ego. Obecnie diakoni s� pomocnikami biskup�w i prezbiter�w. Nie odprawiaj� jednak samodzielnie nabo�e�stw ani nie sprawuj� sakrament�w. W wyj�tkowej sytuacji mog� udzieli� chrztu i Komunii[30]. W Ko�ciele koptyjskim na subdiakon�w (arab. chammas rassaeilyih) �wi�ci si� ma�ych ch�opc�w, kt�rzy podczas nabo�e�stw �piewaj� w ch�rze. Natomiast w Ko�ciele etiopskim prezbiter�w i diakon�w �wi�ci si� w�a�ciwie bez ogranicze� tak, �e w niekt�rych wioskach mieszka nawet kilku prezbiter�w i diakon�w. Dzieje si� tak m.in. dlatego, �e w Ko�ciele etiopskim znane s� wy��cznie nabo�e�stwa koncelebrowane, w kt�rych uczestnicz�: g��wny celebrans, prezbiterzy asystuj�cy, diakon celebruj�cy i diakoni asystuj�cy. W Ko�ciele etiopskim rozdziela si� zatem �ask� sakramentu �wi�ce� od urz�du (munus). Tylko niekt�rzy prezbiterzy i diakoni wraz ze �wi�ceniami otrzymuj� urz�d i jurysdykcj�, i to oni podczas nabo�e�stw spe�niaj� funkcj� g��wnego celebransa i diakona celebruj�cego. Pozostali nie otrzymuj� �adnego urz�du, a �wi�cenia przyjmuj� wy��cznie w celu uzyskania �aski sakramentalnej, traktuj�c sakrament �wi�ce� jako swoist� kontynuacj� chrztu i bierzmowania, bo te trzy sakramenty udzielaj� nieodwo�alnej �aski. Tacy duchowni nie s� zobowi�zani do spe�niania czynno�ci liturgicznych, a podczas nabo�e�stw mog� jedynie spe�nia� funkcje prezbiter�w i diakon�w asystuj�cych. Opr�cz kap�an�w i diakon�w wa�n� rol� podczas nabo�e�stw odgrywaj� debterzy, kt�rzy pe�ni� w �wi�tyniach funkcj� psalmisty i nauczyciela[31].

Diakonisy

Pos�uga diakonis znana by�a na Wschodzie co najmniej do XI wieku, na Zachodzie za� zanik�a ju� w VI wieku. Zachowa�a si� jednak w Ko�ciele syryjsko-jakobickim i nestoria�skim. R�wnie� grecki Ko�ci� prawos�awny w latach pi��dziesi�tych naszego stulecia przywr�ci� pos�ug� diakonis, ale bez �wi�ce�. O diakonisach jest ju� mowa w listach Paw�owych (Rz 16, 1-2; 1Tm 3,11). W Didaskalia Apostolorum (1 po�. III w.) jest mowa o funkcji diakonis: nie mog� b�ogos�awi�, ani czyni� tego, co prezbiterzy i diakoni, ale pomagaj� prezbiterowi przy chrzcie kobiet (VIII,28). W innym miejscu (III,15) czytamy, ze czasem do dom�w, gdzie mieszkaj� kobiety, niewygodnie jest posy�a� diakona, bo mo�e to zgorszy� pogan. Zatem trzeba tam pos�a� diakonis�. Natomiast przy chrzcie kobiet, czo�o winien namaszcza� olejem diakon, a pozosta�e miejsca na ciele namaszcza diakonisa. Ona tez sta�a u drzwi �wi�tyni, przez kt�re przechodzi�y kobiety tak jak diakon sta� przy drzwiach, przez kt�re przechodzili m�czy�ni (II,57). Bez diakonisy �adna kobieta nie mog�a przyj�� do biskupa czy diakona (II,26). Diakonisy zajmowa�y si� ponadto chorymi, pomaga�y przy nauczaniu katechumen�w, nawiedza�y wi�ni�w. �wi�cenie diakonisy odbywa�o si� przez w�o�enie r�k biskupa (VII,19,20), kt�ry odmawia� przy tym specjaln� modlitw�, a nast�pnie nak�ada� jej na szyj� orarion, czyli stu�� diako�sk�, kt�r� nowo wy�wi�cona przewi�zywa�a na krzy� tak jak nosz� j� dzisiaj na Wschodzie subdiakoni. Podczas Komunii �w. biskup wr�cza� jej kielich, z kt�rego spo�ywa�a Krew Pa�sk�, po czym sama stawia�a go na o�tarzu[32]. Na podstawie orzecze� Sobor�w Nicejskiego I (325) iChalcedo�skiego (451) wynika, �e diakonisy nie przyjmuj� sakramentu �wi�ce�, a jedynie chirotezj�, czyli odpowiednik ni�szych �wi�ce�. Natomiast na podstawie podobie�stwa obrz�du �wi�ce� diakon�w i diakonis mo�na wyci�gn�� wniosek, �e r�wnie� �wi�cenia diakonis s� chirotoni�, czyli wy�szym �wi�ceniem i maj� charakter sakramentalny[33]. Diakonisy dzieli�y si� na dwie grupy: dziewic i wd�w. Aby zosta� diakonis�, dla dziewic wymagany by� wiek 40 lat, a dla wd�w 60 lat. Diakonis� nie mog�a zosta� kobieta zam�na, a diakonisa po �wi�ceniach nie mog�a ju� wyj�� za m�� pod gro�b� popadni�cia w ekskomunik� zar�wno jej jak i m�a. Wyj�tek stanowi�a �ona biskupa, kt�ra po wyborze swojego m�a na ten zaszczytny urz�d, wst�powa�a do monastyru. Sob�r Trulla�ski (691-692) m�wi o takiej kobiecie: "Je�eli wydaje si� by� godna, niech zostanie podniesiona do godno�ci diakonisy"[34].

Chocia� obecnie niekt�re Ko�cio�y wschodnie nosz� si� z zamiarem przywr�cenia pos�ugi diakonis, to jednak �aden z nich nie dopuszcza mo�liwo�ci udzielania kobietom sakramentu �wi�ce�. Niekt�rzy powo�uj� si� tutaj na orzeczenie Synodu w Laodycei (343), kt�ry postanowi�, ze "nie nale�y ustanawia� w ko�ciele tak zwanych starszych kobiet (presbyterides) ani przewodz�cych"[35]. Ju� w listach Paw�owych jest mowa o starszych kobietach (1Tm 5,2; Tt 2,3). Mimo podobie�stwa s�owa presbyterides do prezbiter�w, nic nie wskazuje na to, aby chodzi�o tutaj o kobiety-prezbiter�w, ale raczej o kobiety starsze wiekiem. Podobnie uczestnikom Synodu w Laodycei chodzi�o raczej albo o diakonisy w podesz�ym wieku, albo o tzw. "naddiakonisy", czyli prze�o�one diakonis. Wszystko wskazuje na to, ze Ko�ci� pierwszego tysi�clecia nie widzia� w og�le potrzeby rozwa�enia mo�liwo�ci dopuszczenia kobiet do sakramentu �wi�ce�. Na Wschodzie nie widziano potrzeby poruszaniatej kwestii, a� do momentu, gdy protestanci zacz�li �wi�ci� kobiety. W zwi�zku z tym w 1988 roku na wyspie Rhodos odby�a si� konsultacja Ko�cio��w Prawos�awnych na temat miejsca kobiety w Ko�ciele, kt�rej uczestnicy wykluczyli mo�liwo�� udzielania �wi�ce� kap�a�skich kobietom, odwo�uj�c si� do przyk�adu Zbawiciela, tradycji i praktyki apostolskiej. Stwierdzono r�wnie�, �e kwestia ustanowienia diakonis winna by� rozpatrzona oddzielnie, a udzielanie �wi�ce� lektoratu i subdiakonatu kobietom to "w obecnym stanie pomys� zbyt rewolucyjny"[36].

Kap�a�stwo a ma��e�stwo[37]

Ko�ci� pierwszych wiek�w dopuszcza� �onatych m�czyzn do stanu duchownego, pocz�tkowo nawet do godno�ci biskupa. Je�eli natomiast bez�enny m�czyzna zosta� duchownym, nie m�g� ju� zawrze� ma�ze�stwa pod gro�b� usuni�cia ze stanu duchownego. Cho� jeszcze Synod w Ancyrze (314) zezwala na ma�ze�stwo diakonowi, je�eli ten podczas przyjmowania �wi�ce� wyrazi� pragnienie zawarcia ma��e�stwa (kan. 10), to ju� Sob�r Trulla�ski (691-692) pod grozb� usuni�cia ze stanu duchownego zakazuje zawarcia ma��e�stwa subdiakonom, diakonom i prezbiterom po �wi�ceniach (kan. 6). Jednak z biegiem czasu pozwolono na ma��e�stwo subdiakonom, poniewa� nie przyjmuj� oni sakramentu �wi�ce� (chirotonii). Jedynie Ko�ci� nestoria�ski zezwala na zawarcie ma��e�stwa diakonom i prezbiterompo �wi�ceniach. Kanony Apostolskie zakazuj� kandydatowi do �wi�ce� �eni� si� z wdow�, rozw�dk�, nierz�dnic�, niewolnic� i aktork� (kan. 18), a Synod w Gangrze (ok.340 r.)pot�pia tych, kt�rzy uwa�aj�, �e �onaty prezbiter nie jest godzien przyjmowa� Eucharystii[38]. Natomiast najbardziej kontrowersyjne dla Zachodu sta�o si� orzeczenie Soboru Trulla�skiego (691-692), zakazuj�ce duchownemu oddalenia �ony pod pozorem pobo�no�ci (kan. 13). Ju� bowiem wcze�niej Synod w Kartaginie (419) pod gro�b� usuni�cia ze stanu duchownego nakaza� wszystkim duchownym, od biskupa do subdiakona, zachowa� wstrzemi�liwo�� wzgl�dem swoich �on, aby tak �yli, jakby �on nie mieli (kan. 25; por. 1Kor 7,29). �acinnicy zarzucili bowiem grekom, �e w ten spos�b �ami� wcze�niejsze postanowienia Synodu w Kartaginie, a kard. Humbert w XI w. z tego powodu oskar�y� grek�w o herezj�. Tymczasem grecy argumentowali, �e Sob�r Trulla�ski potwierdzi� jedynie prawo zawarte w Kanonach Apostolskich (kan. 5), kt�re z pewno�ci� jest starsze od orzeczenia Synodu w Kartaginie. Natomiast Dekret o pos�udze i �yciu kap�an�w (nr 16) Soboru Watyka�skiego II oraz encyklika papie�a Paw�a VI O celibacie (nr 38) uznaje postanowienia Soboru Trulla�skiego za obowi�zuj�ce w Ko�cio�ach wschodnich. Ponadto Sob�r Trulla�ski nakaza�, aby prezbitera nie �wi�ci� przed trzydziestym rokiem �ycia, a diakona przed dwudziestym pi�tym. Ten nakaz, cho� nie jest ju� dzisiaj przestrzegany, wskazuje na to, �e aby zosta� diakonem czy kap�anem, trzeba by� cz�owiekiem dojrza�ym. Dlatego przed przyj�ciem �wi�ce� diakonatu kandydat podejmuje ostateczn� i dojrza�� decyzj� na ca�e �ycie: albo wst�puje w zwi�zek ma��e�ski, albo sk�ada wieczyste �luby zakonne. Biskupem za� zostaje zwykle zakonnik, cho� sporadycznie zdarza si�, �e zostaje nim kap�an �onaty, kt�rego �ona dobrowolnie wst�puje do monastyru. We wszystkich Ko�cio�ach wschodnich �onaty kandydat do �wi�ce� musi uzyska� na ich przyj�cie zgod� �ony. Celibat jako �ycie bez�enne i poza monastyrem w wielu Ko�cio�ach wschodnich jest spotykany rzadko. Uwa�a si� bowiem, �e jedynie bardzo silne, dojrza�e i pokorne osobowo�ci mog� zachowa� celibat, nie �yj�c we wsp�lnocie monastycznej. Kap�a�stwo nie stoi w opozycji do ma��e�stwa. W liturgii bizantyjskiej podczas sakramentu �wi�ce�, gdy kandydat trzykrotnie okr��a o�tarz, ca�uj�c jego rogi, �piewa si� te same pie�ni, co podczas sakramentu ma��e�stwa, gdy nowo�e�cy przewi�zani stu�� kap�ana trzykrotnie okr��aj� ambon�.

Trzymaj�c si� niezachwianie swoich zwyczaj�w i dyscypliny, Ko�cio�y wschodnie pokazuj� nam inne oblicze tego samego kap�a�stwa, kt�rego �r�d�em jest Chrystus. On ustanowi� ten sakrament dla Ko�cio�a, w kt�rym sprawuj� go biskupi. By� mo�e, �e ta specyfika kap�a�stwa Ko�cio��w wschodnich roztropnie wykorzystana pozwoli pog��bi� refleksj� nad kap�a�stwem w Ko�ciele �aci�skim oraz w dialogu katolicko-protestanckim...



[1] W niniejszym artykule pod poj�ciem Ko�cio�y wschodnie rozumiemy Ko�ci� prawos�awny, Ko�cio�y przedchalcedo�skie, Ko�cio�y wyros�e z tradycji nestoria�skiej, staroobrz�dowc�w oraz katolickie Ko�cio�y wschodnie, czyli zjednoczone z Rzymem.

[2] Dekret o ekumenizmie nr 22 [w:] Sob�r Watyka�ski II, s.217, Krak�w 1967; Jan Pawe� II, Ut unum sint nr 67, Cz�stochowa 1997, s.101-102.

[3] H.Paprocki, Staroobrz�dowcy [w:] Ku chrze�cija�stwu jutra, Lublin 1996, ss.156-162.

[4] W sta�ym kontakcie z Syryjskim Ko�cio�em Malabarskim Mar Thoma oraz Ko�cio�em anglika�skim pozostaje r�wnie� Malabarski Niezale�ny Syryjski Ko�ci� To�ijur; zob. J.S.Gajek MIC, Tadeusz Wyszomirski, Staro�ytne Ko�cio�y wschodnie [w:] Ku chrze�cija�stwu jutra, op. cit., s.126; S.C.Napi�rkowski OFMConv, Modele jedno�ci [w:] tam�e, s.502.

[5] S�owo chirotonia pochodzi z j�zyka greckiego: cheir - r�ka, tein� - rozci�gam, rozk�adam, wi���.

[6] Por. Katechizm Ko�cio�a Katolickiego nr 1537-1538, Pozna� 1994, s.365.

[7] Na mocy Listu Apostolskiego motu proprio Ministeria quaedam papie�a Paw�a VI z dnia 15.08.1972 roku dotychczasowe ni�sze �wi�cenia (ordines minores) w Ko�ciele �aci�skim zosta�y zast�pione przez pos�ugi (ministeria). W Ko�cio�ach wschodnich zjednoczonych z Rzymem nadal istniej� ni�sze �wi�cenia.

[8] S�owo chirotezja pochodzi z j�zyka greckiego: cheir - r�ka, tithmi - k�a��, po�o�y�, umieszcza�, stawia�.

[9] Por. E.Brani�te, G.Ni�oiu, G.Neda, Liturgica teoretic�, Bucure�ti 1997, s.229-230.

[10] Poniewa� diakon jest �wi�cony jedynie do us�ugiwania podczas Eucharystii, a nie do jej sprawowania, dlatego �wi�ce� diakonatu mo�na tak�e udzieli� poza Eucharysti�, podczas Liturgii Uprzednio Po�wi�conych Dar�w (Missa Praesanctificatorum) po przeniesieniu konsekrowanych dar�w na o�tarz.

[11] Kandydat na diakona kl�ka tylko na prawe kolano, co oznacza, �e nie otrzymuje pe�ni kap�a�stwa; kandydat na prezbitera kl�ka na oba kolana, aby wskaza�, �e jest �wi�cony na stopie� wy�szy od diakona.

[12] S�owo omoforion pochodzi z j�zyka greckiego: omos - rami�, fer� - nosz�. Ma kszta�t szerokiej wst�gi ozdobionej krzy�ami i jest najwa�niejsz� szat� liturgiczn� zarezerwowan� dla biskupa. Odpowiednikiem omoforionu w Ko�ciele �aci�skim jest paliusz.

[13] S�owo axios znaczy po grecku "godny". Zdarza�o si� r�wnie� w historii, �e zgromadzenie wo�a�o anaxios, tzn. "niegodny", chc�c wyrazi� w ten spos�b swoje niezadowolenie, cho� nie powodowa�o to �adnego skutku.

[14] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi s tolkovanijami Nikodima, episkopa dalmatinsko-istrijskago, Sankt-Peterburg 1911, reprint 1994, kanon 68 Kanon�w Apostolskich, t.I, s.145-147 ; I.N.Floca, Canoanele Bisericii Ortodoxe, Sibiu 1992, s.42. Kanony Apostolskie s� zbiorem przepis�w ko�cielnych z prze�omu III i IV w., kt�rych autorstwo przypisuje si� Aposto�om.

[15] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 29 Kanon�w Apostolskich, t.I, s.89; kanon 2 Soboru Chalcedo�skiego, t.I, s.332-333 ; I.N.Floca, op. cit., s.23-24, 78-79.

[16] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 10, t.II, s.130-132; I.N.Floca, op. cit., s.236-237.

[17] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanony 1-2, t.I, s.46-47; I.N.Floca, op. cit., s.7-8.

[18] Zob. Pravila Pravoslavnoj Cerkvi...,t.II, s.14; Euzebiusz z Cezarei, Historia ko�cielna, VII,30, Pozna� 1924, s.346.

[19] Zob. kanon 13 Synodu ancyrskiego, kanon 14 Synodu w Neocezarei i kanon 10 Synodu antioche�skiego (341); Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., t.II, s.13-16, 36-37, 70-71; I.N.Floca, op. cit., s.190,198-199,210.

[20] Zob. kanon 14 II Soboru Nicejskiego oraz kanon 6 Kanon�w �w. Nicefora Wyznawcy; Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., t.I, s.625-626; t.II, s.577-578; por. I.N.Floca, op. cit., s.172-173 i 452. Nb. Wi�kszo�� Ko�cio��w wschodnich zna tylko dwa ni�sze �wi�cenia: lektorat i subdiakonat,. Ten ostatni wKo�ciele �aci�skimzaliczany by� do wy�szych �wi�ce�, cho� nie by� stopniem sakramentu �wi�ce�.

[21] Kanon 744: "Solus Episcopus sacram ordinationem valide ministrat". Zob. Code of Canons of the Eastern Churches, Washington 1990, s.366-367.

[22] Kanon 1012: "Sacrae ordinationis minister est Episcopus consecratus".Kodeks Prawa Kanonicznego, Pozna� 1984, s.414-415.

[23] Istnieje ona jednak w niekt�rych Ko�cio�ach wschodnich zjednoczonych z Rzymem, kt�re uleg�y znacznej latynizacji.

[24] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 39, t.I, s.108-109; I.N.Floca, op. cit., s.30.

[25] A.Schmemann, Eucharystia, Bia�ystok 1997, 5,IV, s.72-76.

[26] Zob. tam�e, 6,IV, s.82; 6,XI, s.93-95.

[27] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 18, t.I, s.230-233; I.N.Floca, op. cit., s.62-63.

[28] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanony 20-21, t.II, s.95-96; I.N.Floca, op. cit., s.221.

[29] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 7, t.I, s.453-456; I.N.Floca, op. cit., s.107-108.

[30] W Ko�cio�ach wschodnich zjednoczonych z Rzymem diakon mo�e rozdawa� Komuni� �w., je�eli tak postanowi jego Ko�ci� sui iuris. (Kan. 709 #1 Kodeksu Kanon�w Ko�cio��w Wschodnich).

[31] Por. A.S.Atiya, Historia Ko�cio��w Wschodnich, Warszawa 1978, s.108, 137-138; J.S.Gajek MIC, T.Wyszomirski, Staro�ytne Ko�cio�y Wschodnie [w:] Ku chrze�cija�stwu jutra, s.131.

[32] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., t.I, s.368-370.

[33] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 19 I Soboru Nicejskiego, kanon 15 Soboru Chalcedo�skiego, t.I, s.233-236. H.Paprocki, �wi�cenia diakonisy w Ko�ciele bizanty�skim [w:] Vox Patrum 6-7 (1984), s.272-280.

[34] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 48, t.I, s.532-535.

[35] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 11, t.II, s.87-89.

[36] Konsultacja Ko�cio��w Prawos�awnych na temat miejsca kobiety w Ko�ciele [w:] Biuletyn Ekumeniczny 1989 2 (70), s.56-60.

[37] Por. J.Meyendorff, Ma��e�stwo w prawos�awiu, Lublin 1995, s.77-85.

[38] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 4, t.II, s.39.