http://www.mblaza.prv.pl/
Marek Blaza SJ
Kapłaństwo w Kościołach wschodnich[1]
Kiedy podejmujemy refleksję ekumeniczną na temat kapłaństwa, wówczas mamy na myśli przede wszystkim dialog katolicko-protestancki, ponieważ odrzucenie sakramentu kapłaństwa przez protestanckich reformatorów w XVI wieku podzieliło zachodnie chrześcijaństwo i doprowadziło do poważnych różnic doktrynalnych pomiędzy nimi a Kościołem rzymskokatolickim, który opuścili. Dlatego z perspektywy teologii katolickiej Kościoły Reformacji, chociaż uznają sakrament Eucharystii, jednak "nie przechowały właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego misterium, głównie przez brak sakramentu kapłaństwa"[2]. Natomiast teologia sakramentu kapłaństwa w Kościołach wschodnich, która jest uważana za podobną do katolickiej, stanęła niejako siłą rzeczy w cieniu sporu między katolikami i protestantami, ponieważ powszechnie uważa się, iż Kościoły wschodnie także posiadają na mocy sukcesji apostolskiej prawdziwy sakrament kapłaństwa. Z drugiej strony należy mieć również na uwadze, że i Wschód posiada swoich "protestantów". W 1666 roku grupa wiernych pod przewodnictwem protopopa Awwakuma wystąpiła przeciwko reformie ksiąg liturgicznych dokonanych na wzór grecki przez patriarchę moskiewskiego Nikona w rosyjskim Kościele prawosławnym, przez co grupę tę nazwano staroobrzędowcami. Głosili oni, iż w wyniku przeprowadzonej reformy liturgicznej nastąpiło skażenie prawdziwej wiary i żeKościół prawosławny popadł w herezję. Wśród nich samych rozgorzał natomiast spór dotyczący kwestii kapłaństwa, który stał się przyczyną rozłamu staroobrzędowców na popowców i bezpopowców. O ile popowcy utrzymywali, że możliwe jest zachowanie sakramentu kapłaństwa oraz pozostałych sakramentów, o tyle bezpopowcy (stanowiący większość) uważali, iż święcenia dokonywane według nowych ksiąg liturgicznych są nieważne tak, że wskutek wymarcia duchownych wyświęconych przed reformą liturgiczną, nie można było już sprawować sakramentów, których miejsce zajęły praktyki pobożnościowe. Nawet chrzest, którego może udzielić każdy wierny, nie jest uważany przez wszystkich bezpopowców za sakrament. Natomiast w celu sprawowania kultu bezpopowcy wybierają spośród siebie osobę świecką zwaną nastawnikiem (nauczycielem), przed którym również mogą odbyć spowiedź uszną[3]. Mimo pewnych podobieństw zachodzących między bezpopowcami i protestantami, da się zauważyć również istotne różnice między nimi. Protestanci chcieli dokonać reformy Kościoła rzymskokatolickiego, natomiast bezpopowcy wystąpili przeciwko reformie w Kościele prawosławnym. O ile bezpopowcy uważają, że sakrament kapłaństwa istniał w Kościele prawosławnym aż do reformy patriarchy Nikona (1666), o tyle protestanci występują w ogóle przeciwko istnieniu sakramentu kapłaństwa. Bliższy protestantom jest natomiast Syryjski Kościół Malabarski Mar Thoma w Indiach, który choć posiada sukcesję biskupią z Kościoła syryjsko-jakobickiego i uznaje sakramentalne kapłaństwo, to jednak pod wpływem działalności misjonarzy anglikańskich, przyjął szereg nauk protestanckich i pozostaje w unii z Kościołem anglikańskim od 1974 roku, uznając m.in. anglikański chrzest, Wieczerzę Pańską oraz posługiwania kościelne[4].
Stopnie święceń
Kościoły wschodnie podobnie jak Kościół rzymskokatolicki nauczają, iżistnieją trzy stopnie hierarchiczne kapłaństwa: biskup, prezbiter i diakon. Stopnie te otrzymuje się poprzez udzielenie sakramentu święceń, zwanego na Zachodzie ordinatio, a na Wschodzie chirotonią[5]. Na Zachodzie ordinatio oznacza wprowadzenie na konkretny stopień hierarchiczny (ordo) w Kościele[6]. Na Wschodzie chirotonia oznacza włożenie rąk biskupa na wybranego potwierdzające wybór kandydata dokonany przez wspólnotę wiernych np. metodą głosowania lub przez podniesienie rąk (por. Dz 6,5-6). Chirotonia jest ściśle związana z udzielaniem sakramentu święceń w stopniu biskupa, prezbitera i diakona. Oprócz tych trzech stopni święceń (zwanych wyższymi) Kościoły wschodnie praktykują również udzielanie tzw. niższych święceń[7], które są udzielane podczas obrzędu zwanego chirotezją[8]. Chociaż istotą chirotezji jest również nałożenie rąk na wybranego, to nie ma jednak ona charakteru sakramentalnego. W niektórych Kościołach wschodnich chirotezja oznacza nie tylko udzielanie niższych święceń, ale również nakładanie rąk na kapłanów, którzy mają otrzymać jakiś tytuł honorowy lub urząd (np. ekonoma diecezji), lub zostać przełożonym w monastyrze[9].
O ile w Kościele łacińskim obrzęd święceń wszystkich trzech stopni ma miejsce podczas Mszy św. po homilii, o tyle w Kościołach wschodnich obrzęd święceń na każdy poszczególny stopień posiada swoje miejsce podczas sprawowania Eucharystii. W liturgii bizantyjskiej święceń diakonatu udziela się dopiero po Kanonie eucharystycznym, ponieważ diakon nie jest święcony do sprawowania Eucharystii, a jedynie do usługiwania podczas spełniania świętych czynności[10]. Dlatego po wyświęceniu biskup wręcza nowo wyświęconemu diakonowi ozdobny wachlarz zwany ripidą, którym wachluje konsekrowane dary eucharystyczne aż do Komunii kapłanów. Święcenia prezbiteratu mają miejsce po przeniesieniu darów eucharystycznych na ołtarz, czyli przed Kanonem eucharystycznym, ponieważ prezbiter jest święcony przede wszystkim dla sprawowania sakramentu Eucharystii. Święcenia biskupie mają miejsce przed czytaniem Słowa Bożego, ponieważ biskup jest święcony przede wszystkim dla posługi nauczycielskiej i pasterskiej w Kościele. Święcenia niższe, ponieważ nie mają charakteru sakramentalnego, odbywają się obecnie na środku świątyni przed rozpoczęciem Eucharystii. Sam obrzęd sakramentu święceń dla wszystkich trzech stopni jest do siebie podobny. Rozpoczyna się od przekazania kandydata w Królewskich Drzwiach ikonostasu: kandydata na diakona subdiakoni przekazują diakonom, kandydata na prezbitera diakoni przekazują prezbiterom, a kandydata na biskupa prezbiterzy przekazują biskupom. Następnie kandydat oprowadzany jest trzykrotnie wokół ołtarza, całując jego rogi. Wreszcie następuje najistotniejszy moment święceń: kandydat klęka[11], kładąc ręce na ołtarzu, a biskup nakrywa jego głowę omoforionem[12] i kładzie na nim rękę, wypowiadając formułę sakramentalną. Podczas święceń biskupich, gdy wypowiadana jest formuła sakramentalna, na głowie kandydata biskupi kładą swoje prawe ręce i umieszczają Ewangelię. Po odczytaniu przez biskupa formuły sakramentalnej, zgromadzeni proszą Boga o udzielenie łaski sakramentalnej, śpiewając trzykrotne Kyrie eleison. Następnie biskup zdejmuje rękę i omoforion z nowo wyświęconego i ubiera go w szaty liturgiczne stosowne do nowego stopnia święceń. Podczas tej czynności duchowieństwo i wierni uznają nowo wyświęconego godnym święceń, wołając Axios![13]
Kanony Apostolskie nakazują, aby raz prawidłowo przyjętych święceń nie powtarzać pod groźbą usunięcia ze stanu duchownego tak przyjmującego jak i udzielającego drugi raz święceń[14]. Taka sama kara grozi za przyjęcie i udzielenie święceń za pieniądze[15]. Synod w Sardyce (343) nakazuje, aby kandydatów na biskupów, prezbiterów i diakonów nie święcić pospiesznie, ale żeby przechodzili po kolei przez wszystkie stopnie święceń i wykonywali je dla wzrostu swojej wiary[16], ponieważ im wyższy stopień święceń, tym większej łaski udziela: o ile bowiem w tradycji bizantyjskiej diakon nie może błogosławić ludu, o tyle prezbiter błogosławi lud jedną ręką, a biskup obiema, bo ten ostatni otrzymał łaskę pełni kapłaństwa.
Biskup szafarzem święceń
Już Kanony Apostolskie nakazują, aby biskupa święciło dwóch lub trzech biskupów, natomiast prezbitera, diakona i niższych stopniem - jeden biskup[17]. W Kościele pierwotnym biskupi mieszkali nie tylko w miastach, ale i w wioskach. Stąd niższych święceń oraz diakonatu i prezbiteratu udzielali nie tylko biskupi miejscy, ale również biskupi wiejscy zwani chorepiskopami (tón chórón episkopoi). Już w aktach Synodu antiocheńskiego z 269 roku, który zebrał się w celu potępienia nauki Pawła z Samosaty jest wzmianka o biskupach "bliższych miejscowości i miast"[18]. Początkowo władza zarówno biskupów wiejskich, jak i miejskich była jednakowa, ale z biegiem czasu władza tych ostatnich wzrastała i powoli zaczął kształtować się urząd metropolity. Stąd Synod ancyrski (314) nie pozwala chorepiskopom święcić prezbiterów i diakonów bez zgody biskupa miejskiegopoza określonym terytorium (paroikía). Natomiast Synod w Neocezarei nazywa chorepiskopów współpracownikami (sylleitourgoi) biskupa miejskiego i przyrównuje ich do ewangelicznych siedemdziesięciu uczniów (por. Łk 10, 1-12)[19]. Jednak z biegiem czasu urząd chorepiskopa zanika, a jego miejsce w gminach wiejskich (parafiach) zajmują prezbiterzy. Do dziś jednak Kościół syryjsko-jakobicki zachował tytuł chorepiskopa, który przysługuje głównemu kapłanowi w mieście. O ile prezbiter nie ma prawa udzielania sakramentu święceń, to jednak II Sobór Nicejski (787) zezwala igumenom, czyli przełożonemu monastyru na wyświęcanie lektorów, ale wyłącznie w swoim monastyrze. Natomiast Kanony św. Nicefora Wyznawcy (+818) zezwalają igumenowi posiadającemu święcenia prezbiteratu święcić w swoim monastyrze już nie tylko lektorów, ale i subdiakonów. Nie wiadomo jednak, na jakiej podstawie św. Nicefor, patriarcha Konstantynopola, pozwolił igumenom na święcenie subdiakonów, skoro obecnie igumen może święcić wyłącznie lektorów i to tylko w wypadku koniecznym. Przypuszcza się, że igumeni Kościoła konstantynopolitańskiego otrzymali ten zaszczytny przywilej za heroiczną walkę z ikonoklazmem. Mimo tak wielkiego przywileju igumen udziela jedynie niższych święceń (chirotezji), nigdy zaś sakramentu święceń (chirotonii)[20]. Dlatego zgodnie z tradycją Kościoły wschodnie nauczają, że szafarzem sakramentu święceń jest tylko i wyłącznie biskup. Również promulgowany w 1990 roku dla Kościołów wschodnich zjednoczonych z Rzymem Kodeks Kanonów wyraźnie zaznacza, iż tylko biskup ważnie udziela sakramentu święceń[21]. Natomiast Kodeks Prawa Kanonicznego obowiązujący obecnie w Kościele łacińskim stwierdza, że "szafarzem święceń jest biskup konsekrowany", co nie wyklucza, że w nadzwyczajnym przypadku sakramentu święceń w stopniu diakona czy nawet prezbitera mógłby udzielić prezbiter, co zresztą sporadycznie miało miejsce w historii Kościoła łacińskiego zgodnie z zasadą, iż można przekazać to, co samemu się posiada[22]. Być może dlatego też na Zachodzie podczas udzielania święceń prezbiteratu po biskupie na głowę kandydata wkładają ręce wszyscy zgromadzeni prezbiterzy. Na Wschodzie taka praktyka jest nieznana[23].
Prezbiterzy i diakoni
Już Kanony Apostolskie nakazują, aby prezbiterzy i diakoni bez zgody biskupa nic nie czynili[24], ponieważ ich posługiwanie o tyle ma sens, o ile są w jedności ze swoim biskupem. W pierwszych wiekach wyrazem tej jedności było sprawowanie Eucharystii, którą celebrował biskup, koncelebrowali prezbiterzy, w której usługiwali diakoni i uczestniczyli wierni. Początkowo prezbiterzy nie celebrowali Eucharystii, a w gminach wiejskich czynili to chorepiskopi, czyli biskupi wiejscy. Znaczenie bowiem prezbitera w Kościele pierwotnym było niewielkie. Dopiero gdy zanikł urząd chorepiskopów, prezbiterzy otrzymali pozwolenie od biskupa na samodzielne celebrowanie Eucharystii w parafiach. Stąd prezbiterzy, jeżeli obecnie sprawują sakramenty (poza kapłaństwem), to sprawują je jedynie za pozwoleniem biskupa, które otrzymują na mocy przyjętych święceń. A zatem prezbiter pozostaje zawsze koncelebransem sakramentu, bo celebransem zawsze jest biskup. W tym sensie to nie prezbiter sprawuje sakrament, ale biskup przez prezbitera. Stąd chociaż w Kościołach wschodnich prezbiter zwykle udziela sakramentu bierzmowania, to używa przy tym zawsze oleju poświęconego przez biskupa. Gdy zaś sprawuje Eucharystię, to dary eucharystyczne umieszcza na antyminsie (korporale) poświęconym i podpisanym przez biskupa. Sam antymins "pierwotnie oznaczał przekazanie przez biskupa prawa do odprawiania Eucharystii swojemu prezbiterowi"[25]. Aby jednak pokazać "zależność eucharystyczną" prezbitera od biskupa, w większości Kościołów wschodnich, gdy biskup sprawuje Eucharystię, udziela on Komunii św. koncelebrującym z nim prezbiterom.
We wczesnym Kościele przed sprawowaniem Eucharystii wierni przynosili na zgromadzenie różnorakie dary materialne, które segregowali i porządkowali diakoni. Przyniesione przez wiernych chleb i wino odpowiednio przygotowywali, aby później ofiarować je biskupowi do sprawowania Eucharystii[26]. Diakoni m.in. udzielali chrztu, Komunii św. wiernym oraz zarządzali dobrami materialnymi gminy. Ich funkcja była ściśle związana z biskupem i w porównaniu z prezbiterami miała większe znaczenie. Stąd dochodziłodo nadużyć, o których wspomina już I Sobór Nicejski (325): "Doszło do świętego i wielkiego soboru, że w niektórych miejscowościach i miastach diakoni udzielają prezbiterom eucharystii, tak jak ani nie jest to przekazane przez prawo, ani obyczaj, żeby nie posiadający władzy sprawowania ofiary, udzielali Ciało Chrystusa sprawującym ofiarę. Także i to stało się wiadomym, że nawet niektórzy diakoni przed biskupami eucharystię spożywają, [sami jej sobie udzielając]. Temu wszystkiemu trzeba położyć kres: i diakoni niech pozostaną na swoich miejscach, wiedząc, że są sługami biskupa i niżsi od prezbiterów. Niech przyjmują eucharystię według porządku po prezbiterach, udzieloną im przez biskupa lub prezbitera. Ani też siedzieć wśród prezbiterów nie dozwolono diakonom. Albowiem nie jest to ani według prawa, ani według porządku. Jeżeli więc ktoś i po tym orzeczeniu nie zechce być posłusznym, niech przestanie być diakonem"[27]. Co ciekawe, napisania tego orzeczenia domagali się dwaj prezbiterzy rzymscy, którzy przybyli na sobór do Nicei jako legaci papiescy, gdyż to przede wszystkim na Zachodzie dochodziło do podobnych nadużyć. Wnet jednak w znacznej mierze pojawiły się one na Wschodzie. Synod w Laodycei (343) przypomina diakonom, że są niżsi stopniem od prezbiterów, ale niech cieszą się szacunkiem wśród subdiakonów, którzy z kolei zaczęli bezprawnie wykonywać czynności zastrzeżone diakonom[28]. Kiedy jednak w Cesarstwie Bizantyjskim diakoni zaczęli piastować wysokie urzędy przy biskupach wielkich miast, takie jak ekonom diecezji czy chartophylax (wikariusz generalny), znów zaczęli się oni uważać za wyższych od prezbiterów, czemu sprzeciwił się Sobór Trullański (691-692), powołując się na orzeczenie I Soboru Nicejskiego (325), o którym diakoni już wydali się zapomnieć[29]. W wielu Kościołach wschodnich diakoni byli powoływani na urząd patriarchy. Wschód zachował również instytucję diakonatu stałego. Obecnie diakoni są pomocnikami biskupów i prezbiterów.Nie odprawiają jednak samodzielnie nabożeństw ani nie sprawują sakramentów. W wyjątkowej sytuacji mogą udzielić chrztu i Komunii[30]. W Kościele koptyjskim na diakonów święci się małych chłopców, którzy podczas nabożeństw śpiewają w chórze. Natomiast w Kościele etiopskim prezbiterów i diakonów święci się właściwie bez ograniczeń tak, że w niektórych wioskach mieszka nawet kilku prezbiterów i diakonów. Dzieje się tak m.in. dlatego, że w Kościele etiopskim znane są wyłącznie nabożeństwa koncelebrowane, w których uczestniczą: główny celebrans, prezbiterzy asystujący, diakon celebrujący i diakoni asystujący. W Kościele etiopskim rozdziela się zatem łaskę sakramentu święceń od urzędu (munus). Tylko niektórzy prezbiterzy i diakoni wraz ze święceniami otrzymują urząd i jurysdykcję, i to oni podczas nabożeństw spełniają funkcję głównego celebransa i diakona celebrującego. Pozostali nie otrzymują żadnego urzędu, a święcenia przyjmują wyłącznie w celu uzyskania łaski sakramentalnej, traktując sakrament święceń jako swoistą kontynuację chrztu i bierzmowania, bo te trzy sakramenty udzielają nieodwołalnej łaski. Tacy duchowni nie są zobowiązani do spełniania czynności liturgicznych, a podczas nabożeństw mogą jedynie spełniać funkcje prezbiterów i diakonów asystujących. Oprócz kapłanów i diakonów ważną rolę podczas nabożeństw odgrywają debterzy, którzy pełnią w świątyniach funkcję psalmisty i nauczyciela[31].
Diakonisy
Posługa diakonis znana była na Wschodzie co najmniej do XI wieku, na Zachodzie zaś zanikła już w VI wieku. Zachowała się jednak w Kościele syryjsko-jakobickim i nestoriańskim. Również grecki Kościół prawosławny w latach pięćdziesiątych naszego stulecia przywrócił posługę diakonis, ale bez święceń. O diakonisach jest już mowa w listach Pawłowych (Rz 16, 1-2; 1Tm 3,11). W Didaskalia Apostolorum (1 poł. III w.) jest mowa o funkcji diakonis: nie mogą błogosławić, ani czynić tego, co prezbiterzy i diakoni, ale pomagają prezbiterowi przy chrzcie kobiet (VIII,28). W innym miejscu (III,15) czytamy, ze czasem do domów, gdzie mieszkają kobiety, niewygodnie jest posyłać diakona, bo może to zgorszyć pogan. Zatem trzeba tam posłać diakonisę. Natomiast przy chrzcie kobiet, czoło winien namaszczać olejem diakon, a pozostałe miejsca na ciele namaszcza diakonisa. Ona tez stała u drzwi świątyni, przez które przechodziły kobiety tak jak diakon stał przy drzwiach, przez które przechodzili mężczyźni (II,57). Bez diakonisy żadna kobieta nie mogła przyjść do biskupa czy diakona (II,26). Diakonisy zajmowały się ponadto chorymi, pomagały przy nauczaniu katechumenów, nawiedzały więźniów. Święcenie diakonisy odbywało się przez włożenie rąk biskupa (VII,19,20), który odmawiał przy tym specjalną modlitwę, a następnie nakładał jej na szyję orarion, czyli stułę diakońską, którą nowo wyświęcona przewiązywała na krzyż tak jak noszą ją dzisiaj na Wschodzie subdiakoni. Podczas Komunii św. biskup wręczał jej kielich, z którego spożywała Krew Pańską, po czym sama stawiała go na ołtarzu[32]. Na podstawie orzeczeń Soborów Nicejskiego I (325) iChalcedońskiego (451) wynika, że diakonisy nie przyjmują sakramentu święceń, a jedynie chirotezję, czyli odpowiednik niższych święceń. Natomiast na podstawie podobieństwa obrzędu święceń diakonów i diakonis można wyciągnąć wniosek, że również święcenia diakonis są chirotonią, czyli wyższym święceniem i mają charakter sakramentalny[33]. Diakonisy dzieliły się na dwie grupy: dziewic i wdów. Aby zostać diakonisą, dla dziewic wymagany był wiek 40 lat, a dla wdów 60 lat. Diakonisą nie mogła zostać kobieta zamężna, a diakonisa po święceniach nie mogła już wyjść za mąż pod groźbą popadnięcia w ekskomunikę zarówno jej jak i męża. Wyjątek stanowiła żona biskupa, która po wyborze swojego męża na ten zaszczytny urząd, wstępowała do monastyru. Sobór Trullański (691-692) mówi o takiej kobiecie: "Jeżeli wydaje się być godna, niech zostanie podniesiona do godności diakonisy"[34].
Chociaż obecnie niektóre Kościoły wschodnie noszą się z zamiarem przywrócenia posługi diakonis, to jednak żaden z nich nie dopuszcza możliwości udzielania kobietom sakramentu święceń. Niektórzy powołują się tutaj na orzeczenie Synodu w Laodycei (343), który postanowił, ze "nie należy ustanawiać w kościele tak zwanych starszych kobiet (presbyterides) ani przewodzących"[35]. Już w listach Pawłowych jest mowa o starszych kobietach (1Tm 5,2; Tt 2,3). Mimo podobieństwa słowa presbyterides do prezbiterów, nic nie wskazuje na to, aby chodziło tutaj o kobiety-prezbiterów, ale raczej o kobiety starsze wiekiem. Podobnie uczestnikom Synodu w Laodycei chodziło raczej albo o diakonisy w podeszłym wieku, albo o tzw. "naddiakonisy", czyli przełożone diakonis. Wszystko wskazuje na to, ze Kościół pierwszego tysiąclecia nie widział w ogóle potrzeby rozważenia możliwości dopuszczenia kobiet do sakramentu święceń. Na Wschodzie nie widziano potrzeby poruszaniatej kwestii, aż do momentu, gdy protestanci zaczęli święcić kobiety. W związku z tym w 1988 roku na wyspie Rhodos odbyła się konsultacja Kościołów Prawosławnych na temat miejsca kobiety w Kościele, której uczestnicy wykluczyli możliwość udzielania święceń kapłańskich kobietom, odwołując się do przykładu Zbawiciela, tradycji i praktyki apostolskiej. Stwierdzono również, że kwestia ustanowienia diakonis winna być rozpatrzona oddzielnie, a udzielanie święceń lektoratu i subdiakonatu kobietom to "w obecnym stanie pomysł zbyt rewolucyjny"[36].
Kapłaństwo a małżeństwo[37]
Kościół pierwszych wieków dopuszczał żonatych mężczyzn do stanu duchownego, początkowo nawet do godności biskupa. Jeżeli natomiast bezżenny mężczyzna został duchownym, nie mógł już zawrzeć małzeństwa pod groźbą usunięcia ze stanu duchownego. Choć jeszcze Synod w Ancyrze (314) zezwala na małzeństwo diakonowi, jeżeli ten podczas przyjmowania święceń wyraził pragnienie zawarcia małżeństwa (kan. 10), to już Sobór Trullański (691-692) pod grozbą usunięcia ze stanu duchownego zakazuje zawarcia małżeństwa subdiakonom, diakonom i prezbiterom po święceniach (kan. 6). Jednak z biegiem czasu pozwolono na małżeństwo subdiakonom, ponieważ nie przyjmują oni sakramentu święceń (chirotonii). Jedynie Kościół nestoriański zezwala na zawarcie małżeństwa diakonom i prezbiterompo święceniach. Kanony Apostolskie zakazują kandydatowi do święceń żenić się z wdową, rozwódką, nierządnicą, niewolnicą i aktorką (kan. 18), a Synod w Gangrze (ok.340 r.)potępia tych, którzy uważają, że żonaty prezbiter nie jest godzien przyjmować Eucharystii[38]. Natomiast najbardziej kontrowersyjne dla Zachodu stało się orzeczenie Soboru Trullańskiego (691-692), zakazujące duchownemu oddalenia żony pod pozorem pobożności (kan. 13). Już bowiem wcześniej Synod w Kartaginie (419) pod groźbą usunięcia ze stanu duchownego nakazał wszystkim duchownym, od biskupa do subdiakona, zachować wstrzemięźliwość względem swoich żon, aby tak żyli, jakby żon nie mieli (kan. 25; por. 1Kor 7,29). Łacinnicy zarzucili bowiem grekom, że w ten sposób łamią wcześniejsze postanowienia Synodu w Kartaginie, a kard. Humbert w XI w. z tego powodu oskarżył greków o herezję. Tymczasem grecy argumentowali, że Sobór Trullański potwierdził jedynie prawo zawarte w Kanonach Apostolskich (kan. 5), które z pewnością jest starsze od orzeczenia Synodu w Kartaginie. Natomiast Dekret o posłudze i życiu kapłanów (nr 16) Soboru Watykańskiego II oraz encyklika papieża Pawła VI O celibacie (nr 38) uznaje postanowienia Soboru Trullańskiego za obowiązujące w Kościołach wschodnich. Ponadto Sobór Trullański nakazał, aby prezbitera nie święcić przed trzydziestym rokiem życia, a diakona przed dwudziestym piątym. Ten nakaz, choć nie jest już dzisiaj przestrzegany, wskazuje na to, że aby zostać diakonem czy kapłanem, trzeba być człowiekiem dojrzałym. Dlatego przed przyjęciem święceń diakonatu kandydat podejmuje ostateczną i dojrzałą decyzję na całe życie: albo wstępuje w związek małżeński, albo składa wieczyste śluby zakonne. Biskupem zaś zostaje zwykle zakonnik, choć sporadycznie zdarza się, że zostaje nim kapłan żonaty, którego żona dobrowolnie wstępuje do monastyru. We wszystkich Kościołach wschodnich żonaty kandydat do święceń musi uzyskać na ich przyjęcie zgodę żony. Celibat jako życie bezżenne i poza monastyrem w wielu Kościołach wschodnich jest spotykany rzadko. Uważa się bowiem, że jedynie bardzo silne, dojrzałe i pokorne osobowości mogą zachować celibat, nie żyjąc we wspólnocie monastycznej. Kapłaństwo nie stoi w opozycji do małżeństwa. W liturgii bizantyjskiej podczas sakramentu święceń, gdy kandydat trzykrotnie okrąża ołtarz, całując jego rogi, śpiewa się te same pieśni, co podczas sakramentu małżeństwa, gdy nowożeńcy przewiązani stułą kapłana trzykrotnie okrążają ambonę.
Trzymając się niezachwianie swoich zwyczajów i dyscypliny, Kościoły wschodnie pokazują nam inne oblicze tego samego kapłaństwa, którego źródłem jest Chrystus. On ustanowił ten sakrament dla Kościoła, w którym sprawują go biskupi. Być może, że ta specyfika kapłaństwa Kościołów wschodnich roztropnie wykorzystana pozwoli pogłębić refleksję nad kapłaństwem w Kościele łacińskim oraz w dialogu katolicko-protestanckim...
[1] W niniejszym artykule pod pojęciem Kościoły wschodnie rozumiemy Kościół prawosławny, Kościoły przedchalcedońskie, Kościoły wyrosłe z tradycji nestoriańskiej, staroobrzędowców oraz katolickie Kościoły wschodnie, czyli zjednoczone z Rzymem.
[2] Dekret o ekumenizmie nr 22 [w:] Sobór Watykański II, s.217, Kraków 1967; Jan Paweł II, Ut unum sint nr 67, Częstochowa 1997, s.101-102.
[3] H.Paprocki, Staroobrzędowcy [w:] Ku chrześcijaństwu jutra, Lublin 1996, ss.156-162.
[4] W stałym kontakcie z Syryjskim Kościołem Malabarskim Mar Thoma oraz Kościołem anglikańskim pozostaje również Malabarski Niezależny Syryjski Kościół Tożijur; zob. J.S.Gajek MIC, Tadeusz Wyszomirski, Starożytne Kościoły wschodnie [w:] Ku chrześcijaństwu jutra, op. cit., s.126; S.C.Napiórkowski OFMConv, Modele jedności [w:] tamże, s.502.
[5] Słowo chirotonia pochodzi z języka greckiego: cheir - ręka, teinó - rozciągam, rozkładam, wiążę.
[6] Por. Katechizm Kościoła Katolickiego nr 1537-1538, Poznań 1994, s.365.
[7] Na mocy Listu Apostolskiego motu proprio Ministeria quaedam papieża Pawła VI z dnia 15.08.1972 roku dotychczasowe niższe święcenia (ordines minores) w Kościele łacińskim zostały zastąpione przez posługi (ministeria). W Kościołach wschodnich zjednoczonych z Rzymem nadal istnieją niższe święcenia.
[8] Słowo chirotezja pochodzi z języka greckiego: cheir - ręka, tithémi - kłaść, położyć, umieszczać, stawiać.
[9] Por. E.Branişte, G.Niţoiu, G.Neda, Liturgica teoretică, Bucureşti 1997, s.229-230.
[10] Ponieważ diakon jest święcony jedynie do usługiwania podczas Eucharystii, a nie do jej sprawowania, dlatego święceń diakonatu można także udzielić poza Eucharystią, podczas Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów (Missa Praesanctificatorum) po przeniesieniu konsekrowanych darów na ołtarz.
[11] Kandydat na diakona klęka tylko na prawe kolano, co oznacza, że nie otrzymuje pełni kapłaństwa; kandydat na prezbitera klęka na oba kolana, aby wskazać, że jest święcony na stopień wyższy od diakona.
[12] Słowo omoforion pochodzi z języka greckiego: omos - ramię, feró - noszę. Ma kształt szerokiej wstęgi ozdobionej krzyżami i jest najważniejszą szatą liturgiczną zarezerwowaną dla biskupa. Odpowiednikiem omoforionu w Kościele łacińskim jest paliusz.
[13] Słowo axios znaczy po grecku "godny". Zdarzało się również w historii, że zgromadzenie wołało anaxios, tzn. "niegodny", chcąc wyrazić w ten sposób swoje niezadowolenie, choć nie powodowało to żadnego skutku.
[14] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi s tolkovanijami Nikodima, episkopa dalmatinsko-istrijskago, Sankt-Peterburg 1911, reprint 1994, kanon 68 Kanonów Apostolskich, t.I, s.145-147 ; I.N.Floca, Canoanele Bisericii Ortodoxe, Sibiu 1992, s.42. Kanony Apostolskie są zbiorem przepisów kościelnych z przełomu III i IV w., których autorstwo przypisuje się Apostołom.
[15] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 29 Kanonów Apostolskich, t.I, s.89; kanon 2 Soboru Chalcedońskiego, t.I, s.332-333 ; I.N.Floca, op. cit., s.23-24, 78-79.
[16] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 10, t.II, s.130-132; I.N.Floca, op. cit., s.236-237.
[17] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanony 1-2, t.I, s.46-47; I.N.Floca, op. cit., s.7-8.
[18] Zob. Pravila Pravoslavnoj Cerkvi...,t.II, s.14; Euzebiusz z Cezarei, Historia kościelna, VII,30, Poznań 1924, s.346.
[19] Zob. kanon 13 Synodu ancyrskiego, kanon 14 Synodu w Neocezarei i kanon 10 Synodu antiocheńskiego (341); Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., t.II, s.13-16, 36-37, 70-71; I.N.Floca, op. cit., s.190,198-199,210.
[20] Zob. kanon 14 II Soboru Nicejskiego oraz kanon 6 Kanonów św. Nicefora Wyznawcy; Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., t.I, s.625-626; t.II, s.577-578; por. I.N.Floca, op. cit., s.172-173 i 452. Nb. Większość Kościołów wschodnich zna tylko dwa niższe święcenia: lektorat i subdiakonat,. Ten ostatni wKościele łacińskimzaliczany był do wyższych święceń, choć nie był stopniem sakramentu święceń.
[21] Kanon 744: "Solus Episcopus sacram ordinationem valide ministrat". Zob. Code of Canons of the Eastern Churches, Washington 1990, s.366-367.
[22] Kanon 1012: "Sacrae ordinationis minister est Episcopus consecratus".Kodeks Prawa Kanonicznego, Poznań 1984, s.414-415.
[23] Istnieje ona jednak w niektórych Kościołach wschodnich zjednoczonych z Rzymem, które uległy znacznej latynizacji.
[24] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 39, t.I, s.108-109; I.N.Floca, op. cit., s.30.
[25] A.Schmemann, Eucharystia, Białystok 1997, 5,IV, s.72-76.
[26] Zob. tamże, 6,IV, s.82; 6,XI, s.93-95.
[27] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 18, t.I, s.230-233; I.N.Floca, op. cit., s.62-63.
[28] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanony 20-21, t.II, s.95-96; I.N.Floca, op. cit., s.221.
[29] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 7, t.I, s.453-456; I.N.Floca, op. cit., s.107-108.
[30] W Kościołach wschodnich zjednoczonych z Rzymem diakon może rozdawać Komunię św., jeżeli tak postanowi jego Kościół sui iuris. (Kan. 709 #1 Kodeksu Kanonów Kościołów Wschodnich).
[31] Por. A.S.Atiya, Historia Kościołów Wschodnich, Warszawa 1978, s.108, 137-138; J.S.Gajek MIC, T.Wyszomirski, Starożytne Kościoły Wschodnie [w:] Ku chrześcijaństwu jutra, s.131.
[32] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., t.I, s.368-370.
[33] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 19 I Soboru Nicejskiego, kanon 15 Soboru Chalcedońskiego, t.I, s.233-236. H.Paprocki, Święcenia diakonisy w Kościele bizantyńskim [w:] Vox Patrum 6-7 (1984), s.272-280.
[34] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 48, t.I, s.532-535.
[35] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 11, t.II, s.87-89.
[36] Konsultacja Kościołów Prawosławnych na temat miejsca kobiety w Kościele [w:] Biuletyn Ekumeniczny 1989 2 (70), s.56-60.
[37] Por. J.Meyendorff, Małżeństwo w prawosławiu, Lublin 1995, s.77-85.
[38] Pravila Pravoslavnoj Cerkvi..., kanon 4, t.II, s.39.